Rynek paliw

Czekają nas duże problemy z tankowaniem? Zaskakujące dane!

Takiego rozwoju sytuacji nikt się chyba nie spodziewał. Wszystko wskazuje na to, że już za niespełna cztery lata, zatankowanie klasycznego samochodu w Wielkiej Brytanii może stanowić poważny problem!

Z najnowszej, opracowanej przez Nissana, analizy dotyczącej rozwoju lokalnego rynku motoryzacyjnego wynika, że już w sierpniu 2020 roku liczba punktów ładowania pojazdów elektrycznych przewyższać będzie na Wyspach liczbę stacji benzynowych!

W szczytowym okresie - w 1970 roku - na terenie Zjednoczonego Królestwa działało 37 539 stacji benzynowych. Miniony rok zamknął się liczbą zaledwie 8472 tego typu punktów. Oznacza to, że na przestrzeni czterech dekad, liczba stacji benzynowych spadła w Wielkiej Brytanii aż o 75 procent!

Specjaliści Nissana przewidują, że tempo spadku utrzyma się na poziomie tego z ostatnich lat. Jeśli tak się stanie, w sierpniu 2020 roku w Anglii działać będzie - co najwyżej - 7870 stacji benzynowych.

Reklama

Dla porównania, w ostatnim czasie, w Wielkiej Brytanii skokowo wzrosła liczba publicznych lokalizacji, w których ładować można samochody z napędem elektrycznym. W 2011 było ich zaledwie kilkaset. Obecnie - działa już ponad 4100!

Tempo upowszechniania się samochodów z napędem elektrycznym pozwala sądzić, ze właśnie sierpień 2020 roku będzie momentem, w którym liczba punktów ładowania przewyższy liczbę stacji benzynowych!

Dzięki skutecznym kampaniom wizerunkowym i wsparciu lokalnych władz Brytyjczycy szybko przekonują się do elektrycznych pojazdów. Wg najnowszych danych, w pierwszym kwartale bieżącego roku, każdego dnia na Wyspach rejestrowano 115 nowych, elektrycznych aut. Oznacza to, że na brytyjskich drogach przybywa jeden tego typu pojazd na każde 13 minut! Dane pozwalają prognozować, że do 2027 roku, auta z napędem elektrycznym staną się najchętniej kupowanymi samochodami osobowymi w Wielkiej Brytanii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama