Volkswagen Castrol Cup 2014

VWCC: Pogoda utrudniła kwalifikacje na Slovakia Ring

Kwalifikacje przed dwoma niedzielnymi wyścigami 5. rundy Volkswagen Castrol Cup wystartowały z ponad godzinnym opóźnieniem. Wszystko przez intensywnie padający deszcz, który sparaliżował zmagania w wyścigu Blancpain Sprint Series, poprzedzającym rywalizację uczestników Volkswagen Castrol Cup. W tych warunkach najlepiej poradzili sobie doświadczeni Maciek Steinhof i Robertas Kupcikas.

W związku z tym wszystkie 22 pucharowe Golfy wyjechały na kwalifikacje na oponach deszczowych. Jeszcze przed rozpoczęciem sesji intensywne opady deszczu niemal ustały i zamiast ulewy było dżdżyście. To dawało nadzieję, że wraz z kolejnymi przejazdami 22 310-konnych Golfów tor będzie przesychał, a czasy poszczególnych okrążeń będą się poprawiać.

Od początku sesji ton rywalizacji nadawali doświadczeni Steinhof i Kupcikas. Polak i Litwin na początku sesji pokonali po  dwa szybkie kółka i zjechali do boksów. Szybszy był Steinhof - Kupcikas tracił do niego 0,182 s. Trzecie miejsce należało do Jeffreya Krugera, jednak zawodnika z RPA od liderującego Steinhofa dzieliło już ponad pół sekundy. Czwarty czas należał do Kuby Litwina (+ 0,794).  Zaledwie 0,058 s. wolniejszy był drugi szczecinianin, czyli Pawel Krezelok. 15. miejsce zajmowała Gosia Rdest, a Jerzy Dudek był 17. Zwycięzca mokrej czasówki z Hungaroringu - Marcus Fluch - plasował się dopiero na 7. miejscu.

Reklama

Na 10 minut przed zakończeniem sesji Kupcikas ponownie wyjechał na tor, by spróbować pokonać Steinhofa. Na reakcję krakowianina nie trzeba było długi czekać. Chwilę po litewskim kierowcy, na torze pojawił się także Golf Steinhofa. Z kolei Marcusowi Fluchowi udało się poprawić czas Janka Kisiela i awansować z 7. na 6. pozycję. Lider pucharu na swoim szybkim kółku bardzo mocno starał się poprawić czas Steinhofa, w efekcie czego popełnił drobny błąd - wyjechał zbyt szeroko z jednego z zakrętów, ale udało mu się pozostać na torze.

Wkrótce, poprawiające się warunki na torze wykorzystał Michał Gadomski. Kierowca żółtego Golfa z numerem 5 po siedmiu szybkich kółkach notował szósty rezultat, dzięki czemu wskoczył przed Flucha i Kisiela.

W końcówce rozjeździł się także Marcin Prokop. Popularny dziennikarz, startujący jako kierowca VIP, poprawił czas Dominika Kotarby-Majkutewicza i awansował na 20. pozycję. W czołówce Kupcikas dwoił się i troił, by pokonać Steinhofa, ale kolejne okrążenia Litwina dalekie były od najlepszego rezultatu krakowianina. W wysiłkach nie ustawał także Kuba Litwin, który w pierwszym sektorze toru był wyraźnie szybszy od Steinhofa, jednak tracił do niego w drugiej i trzeciej części słowackiego obiektu.

Ostatecznie wygrał Steinhof, a za nim uplasowali się kolejno: Kupcikas, Kruger, Litwin, Krężelok, Gadomski, Fluch, Kisiel, Gelzinis i Rzepecki, który zamknął pierwszą dziesiątkę. Gosia Rdest poprawiła swój rezultat i awansowała na 13. pozycję. Tuż za nią uplasował się Jerzy Dudek. Marcin Prokop obronił się przed atakami Dominika Kotarby-Majkutewicza i wywalczył 20. pole startowe do pierwszego wyścigu.

Pierwsze miejsca startowe przed drugim z niedzielnych wyścigów zajmą kolejno: Kupcikas, Kruger, Steinhof, Krężelok, Litwin, Fluch, Kisiel oraz Gadomski. Z lepszej pozycji ruszy Gosia Rdest, której przypadło 12. miejsce. O jedną pozycję dalej swojego Golfa ustawi Jerzy Dudek. Były bramkarz Realu Madryt i reprezentacji Polski ruszy do rywalizacji z 14. pola. Marcin Prokop będzie miał okazję do sprawdzenia się w manewrach wyprzedzania, bowiem ustawi swój samochód na pozycji numer 21.


Dowiedz się więcej na temat: VWCC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy