Polskie drogi

Udawał radiowóz, trafi przed sąd

Przed sądem stanie 30-letni kierowca, którego auto udawało pojazd uprzywilejowany. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna.

Do zdarzenia doszło w czwartek. Tego dnia policja w Opocznie została powiadomiona, że drogą w kierunku miejscowości Drzewica porusza się pojazd, który używa sygnałów dźwiękowych uprzywilejowanych.

Funkcjonariusze zatrzymali samochód w miejscowości Jelnia. Okazało się, że 30-letni kierowca opla astry ma nielegalnie zamontowane pod pokrywą silnika urządzenie, które emituje sygnały dźwiękowe zarezerwowane jedynie dla pojazdów uprzywilejowanych. Dodatkowo podczas kontroli okazało się, że auto ma uszkodzone lusterko zewnętrzne i inne usterki techniczne uniemożliwiające mu dalszą jazdę.

Reklama

Kierowcy został zatrzymany dowód rejestracyjny, a za niesprawność techniczną pojazdu otrzymał mandat karny. Za używanie sygnałów dźwiękowych uprzywilejowania mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna.

Policja przypomina, że zgodnie z artykułem 96a kodeksu wykroczeń posiadanie w pojeździe przez osoby nieuprawnione m.in. urządzeń stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego, wysyłające sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie jest zabronione i zagrożone karą grzywny.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy