Polskie drogi

Uciekał, bo nie miał prawa jazdy. Najpierw autem, potem pieszo

Do pięciu lat więzienia grozi 29-latkowi, który zmusił policjantów z Żagania (Lubuskie) do podjęcia za nim pościgu. Jak się okazało, chciał uniknąć kontroli, gdyż nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - poinformował w poniedziałek Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.

"29-letni mieszkaniec pow. nowosolskiego (Lubuskie) usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej" - dodał policjant.

Do pościgu doszło w piątek (16 kwietnia br.), w Żaganiu. Policjanci z tamtejszej drogówki prowadzili kontrolę prędkości na ul. Lotników Alianckich. Chcieli zatrzymać kierowcę volvo, który jechał zbyt szybko. Mężczyzna zlekceważył jednak sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać.

Kierowca z dużą prędkością uciekał ulicami miasta przed policyjnym radiowozem. Potem wjechał na leśną drogę i w końcu zatrzymał się na polanie. Wówczas wraz z pasażerem wybiegł z samochodu i zaczęli uciekać pieszo. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez policjantów.

Reklama

Po sprawdzeniach w bazach danych okazało się, że 29-latek nie powinien wsiadać za kierowcę, gdyż nie posiada uprawnień do prowadzenie pojazdów mechanicznych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy