Polskie drogi

To wideo zapiera dech. Nagrał własne czołowe zderzenie

Niecodzienny sposób znalazł kierowca pewnej Hondy, chcący podziękować osobom, które pomogły jemu i jego rodzinie w pierwszych chwilach po dramatycznym wypadku drogowym.

W jadące prawidłowo auto czołowo uderzyło rozpędzone BMW, którego kierowca - na trzeciego - w niedozwolonym miejscu - wyprzedzał ciężarówkę. Chociaż zdarzenie miało miejsce przy dużej prędkości, dzięki fachowej pomocy poszkodowanym, łącznie z kierowcą BMW, udało się przeżyć.

Właściciel doszczętnie zniszczonej Hondy CR-V, zamieścił w Internecie filmik z wypadku dziękując z osobna każdemu, kto przyczynił się do pomocy ofiarom.

Niestety, jak wspomina sam poszkodowany, nie wszyscy świadkowie wykazali się empatią. W pamięci pozostał mu m.in. "chrzęst plastików rozjeżdżanych przez inne samochody"...  

Reklama

Przypominamy, że obowiązek udzielenia pierwszej pomocy nakłada na świadków nie tylko sumienie, ale i prawo. Art. 162. § 1 Kodeku Karnego stanowi, że "Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Do niesienia pomocy poszkodowanym obliguje nas również Art. 44 ust. 2 Kodeksu Drogowego.

Ustawodawca określił w nim, że "Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący jest obowiązany udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać pogotowie ratunkowe i Policję". Warto pamiętać, że - w ocenie ekspertów - dla ofiar wypadków najważniejsze są pierwsze cztery minuty bezpośrednio po zdarzeniu! Jeśli w wyniku wypadku doszło do zatrzymania akcji serca mamy właśnie cztery minuty na resuscytację krążeniowo-oddechową, która często decyduje o kwestii życia lub śmierci!

W pierwszej kolejności trzeba udrożnić drogi oddechowe i sprawdzić czy poszkodowany oddycha. Reanimację zaczynamy od trzydziestu uciśnięć - na głębokość 4-5 cm - klatki piersiowej (dwa palce powyżej linii mostka). Po każdych 30 uciskach powinniśmy zastosować dwa głębokie wdechy (proporcja ucisk - wdech 30:2).   

Jeżeli nie czujmy się na siłach udzielić wsparcia medycznego nie zwalnia nas to z obowiązku pomocy ofiarom wypadku. Wówczas powinniśmy zabezpieczyć miejsce zdarzenia i poinformować o nim służby ratunkowe!

Przypomnijmy, że kilka dni temu doszło do innego czołowego zderzenia, które zakończyło się tragicznie. Podczas wyprzedzania kolumny samochodów Ford C-Max uderzył w Volvo XC70. W wypadku zginęło troje dzieci, troje kolejnych zostało rannych. Obrażenia doznały również cztery osobowy dorosłe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy