Polskie drogi

Tak wygląda próba wymuszenia odszkodowania

Czasami zdarza się, że ktoś na drodze zachowa się w sposób nieprzewidywalny i nielogiczny. Bywa jednak, że jest to działanie wyrachowane i tak też było w tym przypadku.

Różne są sposoby na doprowadzenie do kolizji tak, aby pomimo naszego celowego działania, to inny kierowca był uznany winnym i abyśmy otrzymali odszkodowanie z jego ubezpieczenia. Najprościej jest oczywiście sprawić, aby uderzył w tył naszego samochodu - policja natychmiast kwalifikuje to jako "niedostosowanie prędkości do panujących warunków" i sprawa zamknięta. Na szczęście nie zawsze tak jest.

Opisywana sytuacja miała miejsce w Ligocie, 24 maja. Na nagraniu widzimy jak samochód z kamerą (Citroen, biorąc pod uwagę wysokość umieszczenia kamery, jeden z dostawczych modeli) jest wyprzedzany przez Audi A6, które, natychmiast po wykonaniu manewru, zatrzymuje się (światła stopu zapalają się jeszcze przed powrotem na prawy pas). Tego kierujący citroenem nie mógł przewidzieć i w efekcie nie zdążył zahamować (co nie dziwi tym bardziej, że dostawczak ma nieporównywalnie gorsze hamulce, niż audi).

Reklama

Kierowca A6 wysiada z samochodu i już po jego gestach widzimy, że jest on zaskoczony i sfrustrowany sytuacją. Nie wiedział jeszcze, że całe zdarzenie zostało nagrane. Po jego analizie policja uznała winnym spowodowania kolizji właśnie kierującego audi. Został na niego nałożony mandat w wysokości 220 zł plus 6 punktów karnych.

Na tym jednak nie koniec - funkcjonariusze dopatrzyli się także... utrudniania wykonania manewru wyprzedzania przez kierującego citroenem! Choć wydaje się, że jedyne, co zrobił, to zjechał nieznacznie na prawo, aby to wyprzedzanie ułatwić, policjanci uznali, że zwiększał on prędkość. Nałożyli więc na niego mandat na kwotę 350 zł i dołożyli 3 punkty karne. Kierowca citroena w pierwszym odruchu mandat przyjął, ale później doszedł do wniosku, że został on nałożony niesłusznie i złożył wniosek o jego anulowanie. Postępowanie trwa.

A jakie jest wasze zdanie? Czy kierowca auta z kamerą utrudniał Audi A6 wyprzedzenie i zwiększał prędkość?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy