Polskie drogi

Szaleństwo. Gonitwa, kolizje, spychanie z drogi!

Dwóch kierowców po kłótni postanowiło swoją złość rozładować na drodze. Do tej szaleńczej jazdy dołączył syn jednego z nich. Policjanci całej trójce zatrzymali uprawnienia do kierowania.

Do zdarzenia doszło w Legnicy, policjanci zostali poinformowani, że na jednej z ulic tego miasta doszło do stłuczki. Na miejscu okazało się, że do pierwszego kontaktu pojazdów doszło jeszcze we wsi Piotrówek. Tam przed sklepem dwóch kierujących pokłóciło się. Jeden z nich pojazdem marki Toyota Hilux wykonał manewr cofania i celowo uderzył w stojącego za nim VW Tourana, po czym odjechał w kierunku Legnicy. 

Drugi z mężczyzn natychmiast udał się za nim, informując jednocześnie o zdarzeniu swojego syna. Na terenie następnej miejscowości do szaleńczej jazdy dołączył trzeci pojazd, którym kierował wezwany na pomoc syn jednego z wcześniej wymienionych mężczyzn. Na kolejnych odcinkach drogi dochodziło do bardzo niebezpiecznych manewrów, takich jak wyprzedzanie pojazdu z prawej strony, zajeżdżanie drogi czy też spychanie pojazdu z jezdni... 

Reklama

Na skutek tej "przepychanki" na drodze, zniszczone zostały stojące na poboczu skrzynki pocztowe. Szaleńcza jazda zakończyła się już na terenie Legnicy, gdzie na ulicy Iwaszkiewicza doszło do kolejnego zderzenia pojazdów, tym razem już na tyle poważnego, że pojazdy nie nadawały się do dalszej jazdy. Wówczas na miejscu pojawili się powiadomieni o zdarzeniu policjanci.

Funkcjonariusze przebadali wszystkich kierujących na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że jeden z nich, 22-latek, kierujący Volkswagenem Passatem znajduje się w stanie nietrzeźwości. Z kolei badanie na zawartość środków odurzających u kierującego Toyotą dało wynik pozytywny.

Wszystkim trzem mężczyznom zatrzymano uprawnienia do kierowania. Mężczyźni w wieku 22 i 37 lat zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają całe zdarzenia. 27-latek jest podejrzany o sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

***

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy