Polskie drogi

Spektakularne dachowanie podczas wyprzedzania

O dużym szczęściu może mówić kierowca Seata, któremu podczas wyprzedzania kolumny aut, inny samochód zajechał drogę. Efektem był spektakularne dachowanie, na szczęście w zdarzeniu, które zarejestrowała zainstalowana w samochodzie innego kierowcy kamera, nikt poważnie nie ucierpiał.

Do dramatycznych scen doszło na trasie Wrocław - Strzelin 21 stycznia. Kierowca Seata wyprzedzał kolumnę samochodów. W tym samym czasie manewr wyprzedzania próbował rozpocząć również kierowca Renault, który nie upewnił się czy nie jest wyprzedzany.

Gdy Renault zjechało lekko na lewy pas, kierowca Seata, chcąc uniknąć zderzenia, odbił gwałtownie w lewo, "złapał" pobocze, stracił panowanie nad swoim samochodem i pomiędzy wyprzedzanymi samochodami zjechał do rowu po prawej stronie drogi.

Siła uderzenia była tak duża, że pojazd przekoziołkował w powietrzu i dachował. Całe zdarzenia zostało zarejestrowane przez innego kierowcę.

Reklama

Mimo, że sytuacja wyglądała dramatycznie, kierowca seata nie odniósł poważnych obrażeń.

Policjanci, którzy zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję, za winnego uznali kierowcę Renault, który został ukarany pokaźnym mandatem - poinformował serwis "Strzelin 998".

***

Polsat News/Interia
Dowiedz się więcej na temat: dachowanie | wyprzedzanie | kolizja drogowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy