Polskie drogi

Ronda. Ilu kierowców, tyle sposobów jazdy

​Ilu kierowców, tyle pomysłów na przejazd przez rondo. Ilu policjantów i egzaminatorów na prawo jazdy, tyle interpretacji przepisów. Dlaczego nieskomplikowane z pozoru i najbezpieczniejsze w praktyce skrzyżowanie powoduje tyle zamieszania?

Na początek kilka faktów. Nie ma w polskim kodeksie drogowym czegoś, co nazywa się "rondo". To jedynie potoczna nazwa skrzyżowania o ruchu okrężnym. Jednak, żeby było śmieszniej, kodeks drogowy nie wyjaśnia też, co to jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Wśród 85 definicji znajdziemy jedynie wyjaśnienie, co to jest skrzyżowanie. Art. 2 pkt 10 Prawa o ruchu drogowym: "skrzyżowanie to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną."

Reklama

Czy więc w kodeksie ruchu drogowego "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie istnieje? Nie do końca. Pojęcie to wprowadza znak ostrzegawczy A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" i znak nakazu C-12 "ruch okrężny". Zgodnie z nimi, zasady panujące na takich skrzyżowaniach są równoznaczne z zasadą prawej ręki. Pierwszeństwo ma ten, kto jest po prawej stronie.

Jeśli przed wjazdem na skrzyżowanie ustawione są inne znaki pionowe, poziome, sygnalizacja świetlna - trzeba się do nich stosować. Gdy ich nie ma, obowiązują ogólne zasady ruchu drogowego.

Choć oficjalnie rondo w przepisach nie istnieje, to w nomenklaturze drogowej (nie w kodeksie) wyróżnia się jego różne typy. Inżynier ruchu powiedziałby, że są to rodzaje rozwiązań drogowych z wyspą centralną. Wyróżniamy więc rondo klasyczne, rondo o wlotach rozszerzonych, skrzyżowanie rozszerzone z wyspą centralną, rondo kompaktowe (mniejsze niż klasyczne) i rondo turbinowe.

Dla porządku warto dodać, że istnieje również podział rond według wielkości. I tak, wyróżnia się ronda mini - ich średnica nie przekracza 10 m; małe - średnica zewnętrzna nie większa niż 40 m z jednopasmową jezdnią wokół wyspy środkowej; średnie - średnica do 65 m, mają jedno- lub dwupasmową jezdnię wokół wyspy, mogą mieć więcej niż 4 wloty; duże - średnica powyżej 65 m, dwu- lub trzypasmowe, charakteryzujące się płynną zmianą pasa ruchu.

Jak po tych "rondach" jeździć? To największy problem. Jeśli przed rondem ustawiony jest znak nakazu "ruch okrężny" C-12, na skrzyżowaniu obowiązuje reguła prawej ręki. Pierwszeństwo ma wjeżdżający na rondo, a samochód znajdujący się na rondzie musi się zatrzymać. Jednak w zdecydowanej większości przypadków nad znakiem C-12 ustawiony jest jednak znak ostrzegawczy "ustąp pierwszeństwa" A-7. Na takim rondzie zasady są odwrotne - to wjeżdżający musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po rondzie i nadjeżdżającym z lewej strony.

Jeśli taki sam zestaw znaków ustawiono na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną i wyspą centralną, to trzeba stosować się do świateł. Takie skrzyżowanie traktować należy jako rondo tylko wtedy, gdy sygnalizacja świetlna jest wyłączona lub na sygnalizatorach świeci się żółte, migające światło.

A co z rondami, na których jest kilka pasów ruchu? Wtedy... nic się nie zmienia. Przynajmniej w teorii. Chyba, że przed wjazdem na rondo znajdują się namalowane na jezdni strzałki kierunkowe. Wtedy to one decydują, z którego pasa gdzie pojedziemy.

Rondo turbinowe

Charakteryzuje się przede wszystkim zakazem zmiany pasa ruchu na rondzie przez wydzielenie pasów ruchu lub namalowanie linii ciągłej. Aby dobrze pokonać takie rondo, trzeba zająć odpowiedni pas przed wjazdem.

Rondo spiralne

Charakteryzuje się dwupasmowymi wlotami i jednopasmowym wylotem. Tu także bardzo ważne jest zajęcie odpowiedniego pasa przed wjazdem na rondo, zgodnie z obranym kierunkiem jazdy.

Częste błędy

Spory kłopot bywa z prawidłowym zjazdem z ronda. Zgodnie z przepisami, skręcając w prawo (a taki manewr wykonujemy przy wyjeździe) należy zająć prawy pas. Manewr wyjazdu sygnalizujemy prawym kierunkowskazem. Co ważne, kierowca zmieniający przed wyjazdem pas na prawy, musi ustąpić pierwszeństwa kierowcom jadącym tym pasem (art. 22 kodeksu drogowego: 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony)

I ostatni drobny szczegół: przy wjeździe na rondo nie używamy kierunkowskazów.

A jakie pasy należy zająć przed wjazdem na rondo? Jadąc w prawo - oczywiście prawy. Przejeżdżając na wprost - również prawy. Natomiast zawracając lub skręcając w lewo, należy zająć pas lewy i później, już na rondzie, zmienić pas na prawy. Mówi o tym art. 22 kodeksu drogowego: Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:  1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;  2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy