Polskie drogi

Quady to bardzo groźne pojazdy, a nie zabawki!

Do groźnego wypadku doszło w miejscowości Opin w gminie Orneta. Kierujący quadem zjechał nagle na przeciwległy pas jezdni i uderzył w drzewo. 23-latek w stanie ciężkim został zabrany śmigłowcem pogotowia lotniczego do szpitala.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę wieczorem. Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu interwencji, na skrzyżowaniu dróg Opin - Lubomino kierujący czterokołowym quadem 23-latek, z nieznanych przyczyn, nagle zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w drzewo.

Mężczyzna podróżował z 11-letnim bratem.

W wyniku uderzenia kierujący doznał wielonarządowych urazów ciała i został przetransportowany śmigłowcem pogotowia lotniczego do szpitala w Olsztynie. Jego stan lekarze określają jako ciężki.

Reklama

11-letni pasażer pojazdu doznał urazu głowy i również trafił do szpitala.

Do poważnego wypadku z udziałem quada doszło też w niedzielę w Siemianowicach. Policja ustaliła, że jeden z dwóch jadących obok siebie quadów w pewnym momencie zjechał na lewą stronę drogi, zderzając się czołowo z autobusem miejskim. Następnie okazało się, że pojazdem kierował 8-letni chłopiec.

Dziecko z obrażeniami trafiło do szpitala w Chorzowie, skąd zostało przetransportowane do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jak poinformował rzecznik tej placówki Wojciech Gumułka, jeszcze w niedzielę 8-latek przeszedł tam operację; w poniedziałek lekarze określali jego stan jako poważny.

Jak powiedział starszy aspirant Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, postępowanie w związku z tym wypadkiem może zmierzać w stronę art. 160 kodeksu karnego.

Dotyczy on narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który w przypadku obowiązku opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo przewiduje możliwość kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

"Jeżeli ktoś udostępnia pojazd osobie, która nie ma uprawnień, jest to wykroczenie - o ile ta osoba ma skończony odpowiedni wiek czy zna podstawowe zasady ruchu drogowego. Natomiast tutaj ojciec musiał przewidywać, co się może wydarzyć, skoro ten chłopiec na niczym jeszcze nie może zgodnie z prawem samodzielnie jeździć, nawet na rowerze" - przypomniał policjant.

Również w niedzielę doszło do kolejnego wypadku z udziałem quada w miejscowości Łupice, w gminie Sława (woj. lubuskie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący quadem 15-latek, jadąc z nadmierną prędkością, na łuki drogi polnej zderzył się z wozem strażackim.  W wyniku zderzenia 15-latek i 17-letni pasażer z  obrażeniami ciała przetransportowani zostali do szpitali. Kierowca czterokołowca doznał złamania kości udowej prawej, odmy płucnej i urazu głowy, natomiast pasażer złamania kości piszczeli.

Policja apeluje do wszystkich użytkowników quadów, jak również skuterów i jednośladów o rozsądek i właściwe korzystanie z tego rodzaju środków transportu.  Natomiast do rodziców o zachowanie szczególnego nadzoru nad swoimi pociechami podczas  poruszania się tymi  pojazdami. Quad to nie zabawka, ale maszyna, która może się okazać śmiertelnie groźna!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy