Polskie drogi

Potrącenie pieszej. Wtargnęła wprost pod auto

Czytając medialne doniesienia, w dużej mierze oparte na policyjnych komunikatach, nietrudno dojść do wniosku, że całą odpowiedzialność za wypadku drogowe w Polsce ponoszą kierowcy. To wrażenie nie jest zresztą pozbawione podstaw - wprowadzone w czerwcu nowe przepisy, wzmocnione wysokimi mandatami, również obarczają kierowców koniecznością myślenia za pieszych.

Jednak są czasem sprawy tak oczywiste, że nawet policjanci nie mają wyjścia i winę za spowodowanie wypadku muszą przypisać pieszemu.

Tak było w przypadku zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w Lęborku na drodze krajowej nr 6 na ulicy Jana Pawła II. 75-kobieta została tam potrącona przez kierującą Fordem. 

Z ustaleń policjantów wynika, że starsza pani, chcąc przejść na drugą stronę jezdni w miejscu niedozwolonym, wybiegła zza stojącej w korku ciężarówki wprost przed jadącego z przeciwnej strony Forda S-Max. 75-latka z urazem głowy i nogi została przewieziona do szpitala. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym policjanci nałożyli na pieszą mandat karny.

Reklama

Wbrew pozorem na pieszych ciąży szereg obowiązków, które pomijane są w przekazie medialnym. Warto je więc przypomnieć.

Przepisy prawa o ruchu drogowym zabraniają pieszemu:

- wchodzenia na jezdnię  bezpośrednio:

  • przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
  • spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi

- przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,

- zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,

- przebiegania przez jezdnię,

- chodzenia po torowisku, wchodzenia na torowisko gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub rozpoczęto ich opuszczanie,

- przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni się znajdują,

- korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych.

Zanim pieszy wejdzie na jezdnię/przejście dla pieszych, powinien właściwie prędkość nadjeżdżającego pojazdu i odległość, w jakiej się od nas znajduje. Inaczej zatrzymanie samochodu może fizycznie nie być możliwe.

Policjanci i eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego nieustannie również apelują do pieszych o noszenie elementów odblaskowych. Poza terenem zabudowanym po zmierzchu jest to obowiązkowe, ale warto być widocznym cały czas.

 ***


INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: potrącenie pieszego | wypadek | piesi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy