Polskie drogi

Pojazdy uprzywilejowane. Jakie mają prawa i obowiązki?

W piątek doszło do poważnego wypadku, w którym uczestniczył samochód BOR-u wiozący premier Szydło i Fiat Seicento. Na skutek uderzenia przez Fiata, Audi A8 L zostało wytrącone z toru jazdy i uderzyło w przydrożne drzewo.

Do wypadku doszło podczas wyprzedzania na skrzyżowaniu, czyli w miejscu zabronionym. Kierowca Seicento nie zauważył drugiego auta w kolumnie i skręcił w lewo. BOR twierdzi, że kolumna miała włączone światła migające i sygnały dźwiękowe. Zeznania świadków są rozbieżne.

Co prawda policja już wstępnie ustaliła, że kolumna jechała powoli i była uprzywilejowana, ale o winie przesądzi dopiero sąd.

Jakby nie było, warto przypomnieć, jak zachować się na drodze, widząc pojazd uprzywilejowane, jak rozpoznać początek i koniec kolumny uprzywilejowanej, a także (to już z myślą o policji i funkcjonariuszach BOR), jakie powinno być właściwe oznakowanie takiej kolumny. Oglądając dostępne w internecie filmy bez trudu można dostrzec, że niewiele kolumn posiada właściwe oznakowanie.

Reklama

Ustawa Prawo o ruchu drogowym definiuje "pojazd uprzywilejowany" jako pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi.

Określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo (oprócz sygnału dźwiękowego i świetlnego niebieskiego) sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego. Wówczas wszystkie pojazdy poruszające się pomiędzy nimi, nawet jeżeli nie wysyłają żadnych sygnałów, uważa się za uprzywilejowane. Przepisy zabraniają wjeżdżania między znajdujące się w kolumnie pojazdy.

Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów. Oznacza, to że kierującego takim pojazdem nie obowiązują m. in. ograniczenia prędkości, może wjechać "pod prąd", wyprzedzać w miejscach gdzie obowiązuje taki zakaz, czy wjechać na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Nie może tego jednak robić nie upewniwszy się, czy wszystko go dostrzegli i zwolnili, nie może spychać innych pojazdów z drogi czy pędzić bez zważania na duży ruch. Najlepszym przykładem dobrego zachowania są kierowcy karetek, którzy przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, często niemal się zatrzymują, by upewnić, że zostali dostrzeżeni i pozostali użytkownicy drogi robią im należne miejsce.

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są zobowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się. Obowiązek ułatwienia przejazdu dotyczy także pieszych znajdujących się na drodze. Oznacza to, że stojący w korku kierowcy powinni rozjechać się na boki, wjechać na pas zieleni lub zjechać na pobocze, a pojazdy znajdujące się w ruchu powinny zmienić pas, tak żeby jak najszybciej przepuścić pojazd uprzywilejowany. Piesi natomiast powinni powstrzymać się od przejścia na drugą stronę ulicy, nawet jeżeli maja zielone światło lub już znajdują się na przejściu.

Należy również pamiętać, o zakazie wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego w obszarze zabudowanym.

W skrócie zasadę postępowania z pojazdami uprzywilejowanymi można streścić tak: należy ustąpić im pierwszeństwa, ale jeśli ktoś tego nie zrobi i dojdzie do wypadku z reguły winny jest kierowca pojazdu uprzywilejowanego, który nie zachował szczególnej ostrożności podczas nie stosowania się do ogólnych przepisów ruchu drogowego. Zasadę tę potwierdził m.in. sąd w Olszynie, który zajmował się zderzeniem jadącego na sygnałach radiowozu i taksówki. W 2010 roku jadący szybko, na czerwonym świetle dostawczy radiowóz uderzył w bok taksówki, zginął jej kierowca i pasażerka. Sąd jako sprawcę wypadku uznał kierowcę radiowozu.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy