Polskie drogi

O włos od tragedii na pasach. Uchwyciła to kamera

Wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami grozi 18-latkowi, który kierując samochodem marki Dacia potrącił przechodzącą "po pasach" dziewczynkę.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Łukowie (woj. lubelskie).  Wieczorem policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym do którego miało dojść po godzinie 15.00 na jednym z przejść dla pieszych. 39-latka zgłosiła policji, że jej 11-letnia córkę potrącił samochód koloru białego.

Kobieta mówiła, że nie była świadkiem zdarzenia, a o całym zajściu dowiedziała się od córki. Z informacji wynikało, że 11-latka przechodziła po przejściu dla pieszych, gdy było "zapalone dla niej" zielone światło. W tym czasie samochód, który skręcał w lewo na skrzyżowaniu i też miał zielone światło, omal nie rozjechał dziewczynki. Z relacji 39-latki wynikało, że jej córce praktycznie nic się nie stało, mimo bólu nogi nie ma potrzeby interwencji lekarskiej.

Reklama

Policjanci, sprawdzając zapis z kamery miejskiego monitoringu, ustalili, że w opisywanym przez kobietę zdarzeniu brała udział Dacia Dokker. Policjanci sprawdzili kto jest właścicielem auta i dowiedzieli się, że pojazdem tym kierował wówczas 18-latek. Okazało się, że młody mężczyzna prawo jazdy zdobył niespełna dwa miesiące temu.

Nagranie publikujemy ku przestrodze, aby pokazać, że chwila nieuwagi na drodze może doprowadzić do tragedii.

Młody kierowca zostanie przesłuchany i jego sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Grozi mu grzywna, a nawet zakaz prowadzenia pojazdów.


Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy