Polskie drogi

Nie bądź śladem na jezdni!

"Nie bądź śladem na jezdni - zachowaj odstęp!". To hasło przewodnie pierwszej w Polsce kampanii dotyczącej zagrożeń w ruchu drogowym występujących w sektorze... gospodarki odpadami! Chodzi o zwrócenie uwagi mieszkańców na tzw. martwe pola, czyli ograniczenia widoczności, jakie wiążą się z prowadzeniem tak dużych pojazdów jak chociażby śmieciarki.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak odpowiedzialnym zajęciem jest prowadzenie śmieciarek. Kierowcy tych pojazdów z natury operują w mocno zurbanizowanym obszarze - wśród ciasnych, pozastawianych pojazdami, uliczek. Największym problemem są jednak roztargnieni piesi. Ci - zapatrzeni w telefony komórkowe, w pośpiechu czy po prostu z nieuwagi - narażają się na ogromne niebezpieczeństwo!

- "Chcemy zwrócić uwagę mieszkańców na samochody, którymi każdego dnia pracujemy w terenie - czyli na śmieciarki. Są to duże i naprawdę ciężkie samochody, które z uwagi na specyfikę usługi odbierania odpadów znajdują się blisko ludzi - przy naszych domach, na osiedlowych uliczkach, drogach wewnętrznych, itd. Naszym zadaniem jest pokazywać, że właściwe zachowanie, ostrożność i odpowiednia odległość od pojazdu mogą minimalizować zagrożenie a czasem ratować życie. Przechodząc zbyt blisko tak wielkiego pojazdu, narażamy się na wypadek - wystarczy nieuwaga, pośpiech, by doszło do tragedii - przestrzega Sławomir Rudowicz, przewodniczący ZPGO.

Reklama

Niestety każdego roku można usłyszeć o tragicznych w skutkach zdarzeniach udziałem śmieciarek. Bardzo często ich sprawcami są właśnie nieuważni piesi, co widać też w oficjalnych statystykach policyjnych.

W zeszłym roku, jako cała grupa uczestników ruchu, spowodowali oni ponad 2 tys. wypadków (6,7 proc. ogółu wypadków), w wyniku których śmierć poniosło prawie 350 osób (12,2 proc. ogółu zabitych!), a obrażenia ciała prawie 2 tys. osób (4,9 proc. ogółu rannych). Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszych było przede wszystkim wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem - ponad tysiąc wypadków (48,7 proc. wszystkich spowodowanych przez pieszych) oraz wejście na jezdnię zza pojazdu, przeszkody - 241 wypadków (11,4 proc.).

Wobec tych danych, a także biorąc pod uwagę wagę śmieciarek i ich codzienną obecność w najbliższym otoczeniu, zachowanie szczególnej ostrożności staje się absolutnym priorytetem. Nietrudno się domyślić, że najwięcej wypadków piesi spowodowali w miesiącach jesienno-zimowych, czyli w grudniu (278 wypadków, 50 zabitych i 231 rannych) oraz październiku (232 wypadki, 37 zabitych, 196 rannych). Głównym czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy były złe warunki atmosferyczne panujące w tym okresie oraz szybko zapadający zmierzch. Wtedy piesi stają się mniej widoczni, co w połączeniu z brakiem ostrożności, zarówno pieszych, jak i kierowców, skutkuje dużą liczbą wypadków.

Brak świadomości ograniczonego pola widzenia kierowcy to ogromne zagrożenie w szczególności dla dzieci, które z ciekawości niejednokrotnie podchodzą zbyt blisko śmieciarek. To w szczególności do nich i do ich rodziców skierowana jest kampania informacyjna "Martwe pola". Z drugiej strony do współpracy zaproszeni są administratorzy osiedli i bloków wielorodzinnych, gdzie najłatwiej o wypadek.

"Zachęcamy szkoły, ale też lokalne społeczności do umieszczania na swoich tablicach ogłoszeń plakatów uświadamiających ograniczone pole widzenia kierowców potężnych śmieciarek. Plakaty informacyjne można pobrać ze strony ENERIS. W ramach kampanii przygotowaliśmy też krótki film i specjalne naklejki na samochody. Odblaskowe oznaczenia sygnalizujące zagrożenia umieszczone na 4 rogach śmieciarek będą nie tylko na naszych samochodach. Dzięki patronatowi Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami docieramy z przekazem kampanii także do innych firm z branży komunalnej i już w tej chwili kilka z nich zgodziło się umieścić ostrzegawcze trójkąty na swoich pojazdach. Dzięki temu po raz kolejny pokazujemy, że bezpieczeństwo jako wartość nadrzędna potrafi połączyć w działaniu nawet konkurujące firmy" - podsumowała Magdalena Sułek-Domańska, dyrektor ds. komunikacji w ENERIS.

Inauguracja kampanii odbyła się 18 listopada w Kielcach, by w kolejnych dniach powędrować do małopolskiego Chrzanowa (19 listopada), dolnośląskiego Strzegomia (20 listopada), lubuskiego Gorzowa Wielkopolskiego (21 listopada) i wielkopolskiej Piły (22 listopada). Wszędzie tam odbędą się spotkania z mediami i pokazy z udziałem dzieci. W ramach kampanii informacyjnej "Martwe pola" zostały przygotowane też materiały edukacyjne.

Od redakcji:

Premier Mateusz Morawiecki - w ramach swojego expose - zapowiedział właśnie, że postulowane przez środowiska miejskich (głównie warszawskich) aktywistów zmiany w Prawie o ruchu drogowym, w myśl których pieszy zyskać ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście, zostaną wprowadzone w życie. W ten sposób, przynajmniej w najbliższej okolicy przejść dla pieszych, piesi - którzy często nie mają najmniejszej świadomości o drodze hamowania czy fizyce prowadzenia pojazdów - nie będą już narażeni na zarzut "wtargnięcia" bezpośrednio przed pojazd.

W efekcie całość odpowiedzialności za ewentualny wypadek spoczywać będzie wyłącznie na kierowcy, co wiąże się oczywiście z poważnymi konsekwencjami natury prawnej (sprawca wypadku może przecież trafić do więzienia!). Oczywiście bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu powinno być priorytetem, ale nie można też zapominać o specyfice polskich dróg, które wykraczają przecież daleko poza granice Warszawy, Krakowa czy Trójmiasta. Pamiętajmy, że wiele miast wciąż nie doczekało się obwodnic, więc - w przeciwieństwie do wysoko rozwiniętych krajów tzw. Starej Unii - przez ich centra odbywa się ruch tranzytowy, w którym dominują samochody ciężarowe. Efektem nowych przepisów może być zakorkowanie ich do tego stopnia, że mieszkańcy będą musieli zupełnie zrezygnować z samochodów!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy