Polskie drogi

Mistrzowski manewr kierowcy ciężarówki. Uratował kierowcę Nissana

Kierowcy ciężarówki zawdzięczy być może życie, a na pewno zdrowie kierowca Nissana Qashqaia. Całą sytuację, zakończoną rozbiciem samochodu ciężarowego, zarejestrowała kamera monitoringu.

Do zdarzenia doszło w SkierniewicachSytuacja prawdopodobnie została zapoczątkowana przez uprzejmego kierowcę Renault, który skręcając w lewo w drogę podporządkowaną postanowił wypuścić z niej kierującego Nissanem Qashqaiem (możliwe jest również, że po prostu się zatrzymał na widok ciężarówki).

Niestety, kierowca japońskiego auta, wyjeżdżając na drogę główną, nie spojrzał w lewo i wyjechał prosto przed samochód ciężarowy, wymuszając na nim pierwszeństwo.

Kierujący Scanią 25-latek, widząc zagrożenie, nie postąpił tak, jak uczą niektórzy instruktorzy na kursach dla kierowców ciężarowych ("wal w osobówkę"), ale zaczął gwałtownie hamować, odbił kierownicą w prawo i właściwie cudem uniknął uderzania w Nissana. Niestety, ciężarówki nie dało się już utrzymać na drodze, samochód zjechał na pobocze, gdzie uderzył w słup energetyczny.

Reklama

Nie ulega wątpliwości, że kierowca ciężarówki uratował zdrowie, a być może nawet życie kierowcy Nissana. Niestety, ten ostatni nie okazał się przyzwoitym człowiekiem - po prostu odjechał z miejsca zdarzenia, nie tylko uciekając z miejsca kolizji, której był sprawcą, ale również nie interesując się, czy kierowca ciężarówki nie został ranny.

Na szczęście całą sytuację zarejestrowała kamera monitoringu. Dzięki temu około godz. 19:00 (zdarzenie miało miejsce około 13:00) policjanci ustalili miejsce jego pobytu. Został on przesłuchany w charakterze sprawcy wykroczenia, w chwili przesłuchania był trzeźwy. Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Za rażące naruszenie przepisów policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i skierowali wniosek do Sądu Rejonowego w Skierniewicach.

Policjanci apelują o rozwagę i ostrożność na drogach. Najczęstszą przyczyną wypadków drogowych w Polsce jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Zdarzenia boczne pojazdów są wyjątkowo niebezpieczne z uwagi na konstrukcję pojazdu, gdzie w przeciwieństwie do zderzeń czołowych pojazd nie posiada odpowiedniej strefy zgniotu. Zdarzenia boczne przy większych prędkościach najczęściej kończą się ciężkimi obrażeniami ciała lub śmiercią.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy