Polskie drogi

Kolejny „popis” cyklisty uwieczniony na nagraniu. Tym razem na przejeździe kolejowym

Policjanci wydziału ruchu drogowego z Inowrocławia nagrali na kamerze nieodpowiedzialnego rowerzystę, który postanowił pokonać zamknięty przejazd kolejowy. Za ten bezmyślny i niebezpieczny wyczyn cyklista otrzymał wysoki mandat.

 

Kilka dni temu na jednym ze strzeżonych przejazdów kolejowych w Inowrocławiu patrol inowrocławskiej grupy Speed został zmuszony do interwencji na sygnale.

Policjanci zbliżając się do przejazdu zauważyli, że na sygnalizacji miga czerwone światło i zamknęły się półrogatki. Bezpośrednio przy ich służbowym pojeździe jechał jednak cyklista, który bez chwili zastanowienia postanowił "pokonać" zamknięty przejazd kolejowy. Mężczyzna zdawał się być wręcz przekonanym o swojej bezkarności.

Kara była dotkliwa

Patrol interweniował z wykorzystaniem sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Rowerzysta za wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 2 000 zł.

Reklama

Przy okazji zdarzenia policja przypomina, że takie zachowanie uczestników ruchu to lekkomyślność i zagrożenie wypadkiem. Przejazdy są co prawda monitorowane, ale brak tablic rejestracyjnych dla rowerzystów skutecznie uniemożliwia ich identyfikację.

Zasady postępowania na przejazdach kolejowych

Jak przypomina PKP PLK, opuszczone rogatki oraz czerwone światło na sygnalizatorze informuje, że do przejazdu zbliża się pociąg, a to znaczy, że przejazd przez tory jest zabroniony.

Kierowcy oraz rowerzyści muszą też pamiętać, że znak STOP nakazuje zatrzymać się przed przejazdem. Wjazd na przejazd jest możliwy tylko wtedy, gdy zapewniono także zjazd z niego. Ponadto należy zapamiętać, że ci, którzy chcą przejechać prze tory muszą zachować szczególną ostrożność i zorientować się, czy nie nadjeżdża pociąg.

***

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: rowerzyści | Polskie drogi | przejazdy kolejowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy