Polskie drogi

Kierowca radiowozu jechał za szybko, zginął motocyklista. Jaka kara?

Na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie policjanta za spowodowanie wypadku, w którym zginął motocyklista. Jak ocenił sąd, przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków przez prowadzącego radiowóz policjanta.

Do wypadku z udziałem radiowozu i grupą motocyklistów doszło 20 września 2015 r. na drodze krajowej nr 16 w pobliżu Gietrzwałdu.

Zginął 41-letni motocyklista, a dwaj inni motocykliści zostali poważnie ranni. O spowodowanie wypadku został oskarżony Andrzej Ch., kierowca radiowozu.

W ocenie prokuratora, policjant nieumyślnie naruszył przepisy o ruchu drogowym w taki sposób, że kierując służbowym samochodem hyundai, nie dostosował należytej prędkości do warunków drogowych, nawierzchnia drogi była nierówna i mokra. Doprowadziło to do tego, że radiowóz w sposób niekontrolowany zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie zderzył się z trzema jadącymi prawidłowo motocyklami.

Reklama

Andrzej Ch. w śledztwie i przed sądem nie przyznał się do winy.

Sąd Rejonowy w Olsztynie, wydając wyrok, zobowiązał Andrzeja Ch. do przeproszenia na piśmie pokrzywdzonych, a także orzekł od niego na rzecz pokrzywdzonych, którzy zostali ranni w wypadku, po 5 tys. zł zadośćuczynienia. Orzekł również od Andrzeja Ch. na rzecz Moniki T., wdowy po motocykliście, który zginął, 25 tys. zł nawiązki i zasądził od oskarżonego koszty sądowe.

Jak podał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski, w ustnym uzasadnieniu sąd zwrócił uwagę, że każdy kierowca jest zobowiązany do prowadzenia samochodu z należytą ostrożnością, a więc do podejmowania takich czynności, które zgodnie ze sztuką i techniką prowadzenia pojazdu są obiektywnie niezbędne do zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

W ocenie sądu, materiał dowodowy w tej sprawie ponad wszelką wątpliwość dowodzi, że jedyną przyczyną wypadku było niedostosowanie przez oskarżonego prędkości do warunków drogowych.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy