Polskie drogi

Jest problem z młodymi kierowcami

Mniej wypadków i rannych, ale kilkudziesięciu zabitych więcej - z winy niedoświadczonych kierowców. Eksperci: trzeba ich pilnie objąć nadzorem - pisze środowa "Rzeczpospolita".

Jak podaje gazeta, blisko co piąty wypadek w ubiegłym roku spowodowali kierujący w wieku od 18 do 24 lat. "Co gorsza, z ich winy o 34 osoby więcej straciły życie - wynika z danych Komendy Głównej Policji" - czytamy.

Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP ocenia, że brak doświadczenia i umiejętności, a do tego skłonność do szybkiej, brawurowej jazdy bez przewidywania skutków to przyczyny wypadków.

"W ubiegłym roku na wszystkich drogach w kraju 18-, 24-latkowie spowodowali 4910 wypadków - to o 203 mniej niż rok wcześniej. Ubyło w nich osób rannych (o 325 - do 6,4 tys.). Jednak, co niepokojące, z winy młodych śmierć poniosły 462 osoby - czyli o 34 więcej niż rok wcześniej. Na domiar złego średnio co trzeci wypadek powstał przez nadmierną prędkość, niedostosowaną do warunków" - czytamy dalej.

Reklama

Anna Zielińska z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego wskazuje, że młodzi kierowcy stanowią poważne zagrożenie we wszystkich krajach wysoko zmotoryzowanych. "Badania wykazały, że problem ten wiąże się z brakiem doświadczenia i jednoczesną skłonnością do ryzykownych zachowań młodych osób. Okoliczności towarzyszące wypadkom z udziałem młodych to nadmierna prędkość, niedostosowana do okoliczności, alkohol, obecność w samochodzie wielu pasażerów, rówieśników" - tłumaczy.

Eksperci wskazują, że młodych kierowców należy pilnie objąć nadzorem w pierwszym okresie po zrobieniu prawa jazdy i jak najszybciej wprowadzić okres próbny. "Rozwiązane przygotowano, ale dotąd nie weszło w życie. Przewiduje m.in., że młody kierowca musiałby przejść w okresie próbnym kurs doszkalający z bezpieczeństwa ruchu drogowego i praktyczne szkolenie dotyczące zagrożeń w ruchu. Podlegałby obostrzeniom dotyczącym prędkości i punktów karnych, musiałby jeździć z zielonym listkiem na szybie" - podaje dziennik.

Rzecznik prasowy ministerstwa infrastruktury Szymon Huptyś przypomina, że 9 maja 2018 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ruchu drogowym. "Na jej podstawie oraz w pewnym uproszczeniu przepisów dotyczących wprowadzenia ww. okresu próbnego nie stosuje się do czasu, gdy minister właściwy do spraw informatyzacji ogłosi w Dzienniku Urzędowym i na stronie BIP komunikat określający termin wprowadzenia rozwiązań technicznych umożliwiających przekazywanie informacji z centralnej ewidencji kierowców" - wskazuje.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy