Polskie drogi

Dramatyczny pościg za kierowcą BMW

​Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 26-latek zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego świdnickiej komendy. Mężczyzna próbował uniknąć kontroli drogowej, uciekając samochodem marki BMW.

Do tego zdarzenia doszło w środku nocy. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, patrolując teren Strzegomia, zauważyli na jednej z ulic samochód BMW, którego kierujący na widok radiowozu zawrócił i znacznie przyśpieszył. Policjanci widząc to, niezwłocznie podjęli decyzję o zatrzymaniu go do kontroli drogowej i wyjaśnieniu przyczyny takiego zachowania.

W momencie, gdy mundurowi zbliżyli się do auta, które zamierzali zatrzymać, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Wówczas kierujący BMW zwolnił, a następnie ponownie gwałtownie przyspieszył i ignorując polecenia do zatrzymania pojazdu, rozpoczął ucieczkę. Policjanci doprowadzili do zatrzymania osobówki, jednak kierujący nie zamierzał poddać się dobrowolnie. Uderzył samochodem w blokujący mu drogę radiowóz, przepchnął go i znów zaczął uciekać. Jego szaleńczą jazdę policjanci zakończyli kilka ulic dalej, ponownie blokując mu drogę radiowozem.

Reklama

Kierowca próbował jeszcze wyswobodzić się policyjnej blokady, wykonując gwałtowny manewr cofania, podczas którego świadomie próbował potrącić interweniujących funkcjonariuszy. Jednak próba ta zakończyła się tylko uderzeniem BMW w ogrodzenie pobliskiej posesji. Ostatecznie uciekinier trafił w ręce policjantów. W jego pojeździe znajdowała się również 20-letnia pasażerka. W trakcie zatrzymania oboje byli bardzo agresywni oraz wulgarni wobec policjantów.

Okazało się, że za kierownicą BMW siedział 26-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego. Po sprawdzeniu go w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że był on poszukiwany celem ustalenia miejsca pobytu, w związku z prowadzonymi czynnościami. 26-latek oraz jego pasażerka zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie obojgu zarzutów. 20-latka usłyszała między innymi zarzut naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących funkcjonariuszy. Natomiast 26-letni kierowca usłyszał kilka zarzutów m.in. niezatrzymania się do kontroli drogowej, odpowie on również za zmuszenie policjantów do zaniechania prawnej czynności służbowej związanej z zatrzymaniem czy narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 26-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech najbliższych miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

***


Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy