Jazda (bez)alkoholowa

Wrocław. Pies wypadł z jadącego samochodu! Kierowca był pijany

Jak ostro trzeba jechać, żeby z samochodu wypadł pies? Odpowiedź na to pytanie znalazł pewien kierowca we Wrocławiu. Szybko wyszło na jaw, że jego fantazja nie wzięła się znikąd.

Brawurowa jazda Fiatem Cinquecento zwróciła uwagę policjantów, patrolujących rejon Psiego Pola we Wrocławiu. Kierujący zielonkawym hatchbackiem tak ostro skręcił w boczną drogę, że z samochodu wypadł mały pies.

Policjanci natychmiast zatrzymali nieodpowiedzialnego kierowcę. Okazało się, że 57-latek miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wyszło też na jaw, że nie posiada on prawa jazdy, a do tego zachowywał się agresywnie i utrudniał policjantom wykonywanie czynności służbowych.

Na szczęście psiakowi nic się nie stało i trafił, jak podaje policja, "pod opiekę osoby zaufanej". Kierowca z kolei trafił na komisariat i sporządzony został przeciw niemu wniosek o ukaranie do sądu. Za jazdę pod wpływem alkoholu oraz znęcenie się nad zwierzętami, grozi mu do 3 lat więzienia.

Reklama

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama