Jazda (bez)alkoholowa

Pijany jechał pod prąd drogą ekspresową

Przypadkowy świadek zatrzymał pijanego kierowcę, który jechał drogą ekspresową S8 "pod prąd". Mężczyzna razem z pasażerką trafili w ręce policjantów.

Informację o bardzo niebezpiecznym incydencie drogowym wrocławscy policjanci otrzymali od świadka zdarzenia. Mężczyzna zrelacjonował przez telefon, że ujął najprawdopodobniej nietrzeźwego kierującego, który drogą S8 poruszał się "pod prąd".

Funkcjonariusze natychmiast ruszyli we wskazane w zgłoszeniu miejsce celem weryfikacji uzyskanej informacji. Przypuszczenia zgłaszającego okazały się w stu procentach trafne - badanie stanu trzeźwości wykonane przez policjantów wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie kierującego, co zagrożone jest karą więzienia do lat dwóch.

Reklama

Nie był to jednak koniec historii, bowiem podróżująca z 49-latkiem kobieta także dopuściła się przestępstwa. Rozżalona przerwaną podróżą 44-latka postanowiła utrudnić wykonywanie czynności policjantom, posuwając się do naruszenia ich nietykalności.

Nocne spotkanie z mundurowymi zakończyło się zatrzymaniem tej pary i przewiezieniem jej do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Para trafi teraz przed oblicze sądu.

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama