Jazda (bez)alkoholowa

Ktoś zadzwonił, że w rowie leży dźwig...

Ponad trzy promile alkoholu miał mężczyzna, który na drodze krajowej numer 16 w pobliżu Ostródy wjechał dźwigiem do rowu. Informacje o pojeździe leżącym na poboczu lasu policjanci dostali od anonimowej osoby.

Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że rzeczywiście przewróconym pojazdem jest specjalistyczny dźwig. W pobliżu wypadku policjanci zastali również kierowcę, który był kompletnie pijany. Po badaniu alkomatem okazało się, że 53-letni Bogdan Ł. ma 3 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Oprócz utraty prawa jazdy Bogdanowi Ł. za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi nawet dwóch lat więzienia.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy