Jazda (bez)alkoholowa

Kompletnie pijany prowadził autobus z dziećmi

​Dzięki czujności opiekunów dzieci z jednej z gminnych podstawówek oraz szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii. Funkcjonariusze uniemożliwili dalszą jazdę pijanemu kierowcy szkolnego autobusu, który przewoził uczniów.

W środę  po południu do Komisariatu Policji w Raciążu (woj. mazowieckie) zadzwonił zaniepokojony dyrektor jednej ze szkół. Chwilę wcześniej dostał wiadomość od opiekunki dzieci dojeżdżających do szkoły autobusem, że kierowca "gimbusa" może być nietrzeźwy.

Funkcjonariusze szybko zareagowali na zgłoszenie. Już kilka minut później w Ćwiersku zatrzymali szkolny autobus do kontroli. By to zrobić musieli zajechać mu drogę, gdyż kierowca początkowo nie chciał się zatrzymać.

Od 70-latka, który kierował gimbusem i miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi, policjanci wyczuli alkohol. Został on przewieziony do komisariatu, gdzie funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości alkometrem. Urządzenie wskazało, że kierowca ma w organizmie 2,3 promila alkoholu. Autobus został przekazany wskazanej przez właściciela firmy osobie.

Reklama

Mężczyzna wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością. Decydując się na jazdę w stanie nietrzeźwości ryzykował życiem nie tylko swoim ale i 15 dzieci, które przewoził. W czasie kontroli przeprowadzanej przez funkcjonariuszy wszyscy uczniowie podstawówki zostali odebrani przez rodziców.

Wkrótce mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy