Jazda (bez)alkoholowa

Dwóch kierowców w stanie totalnego upojenia...

​Policjanci z Ełku i Nidzicy zatrzymali kierowców, którzy kompletnie pijani prowadzili auta. Kierowca zatrzymany w Ełku miał 3,5 promila, a kierowca spod Nidzicy - 3,6 promila alkoholu w organizmie.

Kierowca z gminy Nidzica mając 3,6 promila alkoholu w organizmie jechał fiatem drogą wojewódzką między Nidzicą a Robaczewem. W pewnym momencie uderzył w znak drogowy. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce tej kolizji stwierdzili, że kompletnie pijany kierowca nie ma uprawnień do prowadzenia auta. Zatrzymany ma 26 lat.

Kolejnego pijanego kierowcę pomogli zatrzymać inni kierowcy, którzy jadąc drogą krajową nr 16 zwrócili uwagę na BMW, które jechało zygzakiem i co jakiś czas "łapało" pobocze. Kierowcy zatrzymali samochód i uniemożliwili BMW dalszą jazdę, na miejsce wezwali policję. Okazało się, że samochód prowadził 42-latek, który jechał z Gdyni do Ełku i po drodze pił alkohol. Policjanci od razu zabrali mu prawo jazdy.

Obaj zatrzymani kierowcy odpowiedzą przed sądem. Niestety, w świetle prawa grozi im taki sam wyrok, jak kierowcy, który ma 0,6 promila - taki czyn zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Niestety, sądy bardzo rzadko orzekają karę bezwzględnego więzienia, tymczasem osoby jeżdżące samochodem w stanie totalnego upojenia alkoholowego powinno się jak najszybciej całkowicie izolować od społeczeństwa. 

Reklama
PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy