Czym się różni opona letnia od zimowej?

Chociaż w ostatnich latach zimy w Polsce są jakby łagodniejsze, to wciąż nie brakuje dni, gdy na drogach leży śnieg, a jazda samochodem przypomina jazdę figurową na lodzie.

Panaceum na zimowe kłopoty są oczywiście opony zimowe. Dlaczego należy je kupić na zimę i w czym są lepsze od opon letnich?

Powierzchnia styku opony z asfaltem jest w przybliżeniu równa powierzchni kartki pocztowej. Warto sobie uświadomić, że cztery takie kartki odpowiadają za całą przyczepność auta, za to jak samochód reaguje na ruchy kierownicą i naciśnięcia pedałów.

Jeśli opona nie zapewnia odpowiedniego poziomu przyczepności, swojej roli nie spełnią nawet najbardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa zamontowane w samochodzie. Żadnego pożytku nie będzie ani z ABS-u ani ESP. Elektroniczne systemy wciąż zależne są opon, dlatego tak ważna jest ich sezonowa wymiana.

Reklama

Zimowa opona od początku jest projektowana tak, by dobrze radziła sobie w niskich temperaturach, na śniegu i w błocie pośniegowym (typowe zimowe opony oznaczane są M+S, co jest skrótem angielskich słów Mud i Snow, czyli błoto i śnieg). Dlatego opona produkowana jest z innej mieszanki gumowej, zawierającej krzemionkę. Dzięki temu w niskich temperaturach guma nie twardnieje, przez co oferowany przez nią poziom przyczepności nie ulega zmniejszeniu.

Generalnie producenci opon zalecają montaż "zimówek", gdy temperatury zaczynają spadać poniżej 7 stopni Celsjusza. Oczywiście należy zachować przy tym zdrowy rozsądek - jeśli taka temperatura jest rano, a w ciągu dnia rośnie np. do 15 stopni - z montażem opon zimowych należy się wstrzymać. Zbyt wysokie temperatury mają bowiem na nie bardzo destrukcyjny wpływ - opona szybko traci bieżnik.

To jednak nie wszystko. Zbyt wysokie temperatury powodują, że mieszanka pracuje w nieoptymalnych warunkach, przez co nie tylko szybciej się zużywa, ale również zapewnia gorszy poziom przyczepności niż opona letnia.

A skoro jesteśmy przy bieżniku... To jest właśnie ten element, po którym najłatwiej odróżnić oponę zimową od letniej. Bieżnik opony zimowej posiada specjalne lamelki (nacięcia), dzięki którym opona lepiej "wgryza się" w kopny śnieg oraz ma znacznie większe możliwości odprowadzania wody niż opona letnia (w zimie często jeździ się po tzw. błocie pośniegowym). W efekcie opona zimowa zapewnia znacznie większy poziom przyczepności oraz zmniejsza ryzyko aquaplaningu.

Zjawisko aquaplanigu występuje gdy opona nie nadąża z odprowadzaniem wody. Wówczas pod oponą, tworzy się niewielka warstwa wody, a samochód zaczyna "płynąć", czyli porusza się nie po asfalcie, ale po wodzie. Niestety oderwanie opony od asfaltu sprawia, że kierowca traci możliwość kierowania, a samochód porusza się zupełnie bez kontroli (jeśli do zdarzenia dojdzie na zakręcie auto po stycznej do łuku wyleci z drogi). Dlatego to bardzo niebezpieczne zjawisko.

Dla polskiego kierowcy zakup nowych opon jest dość poważnym wydatkiem. Jednak należy pamiętać, że jest to element w sposób bezpośrednio odpowiedzialny za kwestie bezpieczeństwa, dlatego nie warto na nim oszczędzać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama