Sytuacje na drodze, które mogą cię zaskoczyć i sposoby jak się na nie przygotować

Niewielu zmotoryzowanych zdaje sobie sprawę, że na przestrzeni ostatnich dwóch dekad przybyło na polskich drogach przeszło 10 mln samochodów osobowych. Mimo tego liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych zmniejszyła się w tym czasie ponad dwukrotnie!

Największą zasługę w tej imponującej statystyce ma odmłodzenie taboru. Wyposażony w poduszki powietrzne czy ABS "złom z zachodu" skutecznie wyparł z rynku przestarzałe Maluchy, Polonezy czy "Duże Fiaty". Nie można też zapominać, że tylko w ubiegłym roku w naszym kraju zarejestrowano blisko pół miliona fabrycznie nowych aut. To ważne, bo właśnie bezpieczeństwo jest tą dziedziną motoryzacji, w której dokonał się ostatnio największy postęp. W tym przypadku nie chodzi wyłącznie o dostępność nowych materiałów czy technologii (np. wyższa sztywność skrętna nadwozia), ale osiągnięcia w dziedzinie aktywnego wspierania kierowcy, czyli tzw. bezpieczeństwo czynne. Patrząc przez taki pryzmat współczesne samochody dzieli od tych sprzed 10 czy 15 lat prawdziwa przepaść! Absolutnym standardem są dziś takie elektroniczne "anioły stróże", jak np. ABS czy, wymagane przepisami Unii Europejskiej, systemy stabilizacji toru jazdy i czujniki ciśnienia w ogumieniu. Wbrew pozorom to bardzo ważna kwestia - nieprawidłowe ciśnienie w oponach ma ogromny wpływ na zachowanie się pojazdu w sytuacji "awaryjnej". Na tym jednak lista zalet współczesnych aut się nie kończy. Jednym z dobrodziejstw techniki pozwalających zdecydowanie poprawić komfort oraz bezpieczeństwo podróżowania jest tzw. adaptacyjny tempomat. Przypomnijmy - pierwszy adaptacyjny tempomat zdolny samodzielnie zatrzymać auto przed przeszkodą zadebiutował w 2005 roku. Było to wyposażenie opcjonalne wycenionego na astronomiczną kwotę Mercedesa klasy S (W221). Tak skonfigurowany pojazd dostępny był wyłącznie dla elity światowej finansjery. Dziś tego typu urządzenia stają się popularnym dodatkiem do samochodów kompaktowych. Tego rodzaju urządzenie, działające przy prędkościach do 200 km/h(!), znajdziemy dziś chociażby na liście opcji... popularnego Forda Focusa. Jakby tego było mało umożliwia ono nie tylko jazdę ze stałą odległością od poprzedzającego pojazdu (i automatyczne dostosowanie prędkości), ale potrafi też utrzymywać samochód w osi pasa ruchu, a nawet dostosować prędkość do obowiązujących lokalnie znaków! Tak, tak - to wszystko w przystępnym cenowo aucie rodzinnym skierowanym do szerokiego spektrum nabywców! 

Reklama

Co jeszcze potrafią nowoczesne kompakty? W przypadku wspomnianego już Focusa nabywca może zdecydować się np. na system Pre-Collision Assist. Stworzono go specjalnie z myślą o wykrywaniu pieszych, a jego największe zalety dają o sobie znać po zmroku. Dzięki rozbudowanej sieci czujników komputer jest w stanie wykryć przeszkody na jezdni oraz pieszych zdecydowanie szybciej, niż dostrzeże je przeciętny kierowca. Jeśli ten nie zareaguje na ostrzeżenie, by uniknąć potrącenia, komputer samoczynnie aktywuje hamulce. W tym miejscu warto dodać, że od lat piesi stanowią aż 1/3 wszystkich ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Polsce! Można więc śmiało założyć, że gdyby każdy z samochodów miał na pokładzie takie wyposażenie, tylko w naszym kraju każdego roku można by uratować około tysiąca osób! W nowym wcieleniu Forda Focusa znajdziemy też wiele innych systemów poprawiających komfort i bezpieczeństwo użytkowania. Oprócz różnego rodzaju układów wspomagających (czujniki, kamery), czy wręcz wyręczających kierowcę w parkowaniu, pojawiają się też opcje pokroju systemu "Cross Traffic". Przy pomocy czujników ultradźwiękowych skanuje on lewą i prawą stronę pojazdu ułatwiając wyjazd tyłem z prostopadłego miejsca postojowego, gdy kierowca niewiele widzi. Coraz częściej w kompaktowych autach spotkamy też systemy rozpoznawania zmęczenia kierowcy, a nawet - jak w Focusie - wyświetlacze przezierne HUD. Wszystko to sprawia, że liczba sytuacji, które mogą być dla kierowcy niemiłym zaskoczeniem, z każdą kolejną generacją popularnych modeli diametralnie maleje. Na takim stanie rzeczy zyskujemy wszyscy. Przykładowo - lista opcji najnowszych reprezentantów segmentu "kompakt" obejmuje często asystenta świateł drogowych (samoczynnie przełączanie między światłami mijania a drogowymi, by nie oślepiać innych użytkowników drogi) czy adaptacyjne reflektory. Te potrafią dziś nie tylko doświetlać zakręty, ale też - w oparciu np. o dane z nawigacji - oświetlać przewidywany tor jazdy! W efekcie, z każdą kolejną generacją pojazdów, poziom bezpieczeństwa na drogach zauważalnie rośnie, a jazda staje się nie tylko przyjemniejsza, ale i zdecydowanie mniej męcząca.

 

 

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama