Ford Focus 1.5 EcoBoost

Od początku swojej rynkowej kariery Focus miał aspiracje, aby stać się prymusem w swojej klasie. Najnowsza, czwarta osłona nie pod tym względem inna.

Pierwsza generacja Focusa wyróżniała się przede wszystkim odważną stylistyką oraz wyjątkowo dobrym prowadzeniem. Właśnie debiutująca na rynku czwarta odsłona dodaje do tego jeszcze sporo zaawansowanych technologii. Ale po kolei. Nowy Focus zdecydowanie zwraca uwagę na ulicy, szczególnie w testowanej odmianie ST-Line, która wyróżnia się zmienionymi zderzakami, grillem oraz nakładkami na progi, nadającymi mu bardziej agresywnego wyglądu. Warto przy tym odnotować, że Ford zaprojektował to auto od podstaw, wbrew panującemu na rynku trendowi, zgodnie z którym nowa generacja do złudzenia przypomina starą. W przypadku Focusów, każda kolejna odsłona ma swój niepowtarzalny charakter. Podobnie rzecz ma się we wnętrzu - projekt deski rozdzielczej jest minimalistyczny, a projektanci pozostawili jedynie niezbędne przełączniki. Większością funkcji sterujemy za pomocą wysoko umieszczonego ekranu systemu multimedialnego o przekątnej 8 cali. Całość prezentuje się nowocześnie i wykonana jest z dobrej jakości materiałów.

Reklama

Pochwalić należy również przestronność wnętrza - dorośli podróżujący nie będą narzekali na brak miejsca zarówno w przednim, jak i tylnym rzędzie siedzeń. Bagażnik oferuje niezłe 375 l pojemności. Testowana wersja ST-Line swoim wyglądem obiecuje co najmniej niezłe osiągi i takie też zapewniał silnik pracujący pod maską. To jednostka 1.5 EcoBoost o mocy 150 KM, która, zestawiona z 8-biegową, automatyczną przekładnią, pozwala na rozpędzenie Focusa do 100 km/h w 8,9 s. Subiektywne wrażenia sugerują, że auto jest jeszcze szybsze, co po części jest zasługą sprawnie działającego "automatu", a po części wysokiego momentu obrotowego (240 Nm) dostępnego przy bardzo niskich obrotach (1600 obr./min). Jeśli natomiast będziemy ostrożnie obchodzić się z pedałem gazu, możemy liczyć na spalanie w ruchu miejskim na poziomie 7,6 l/100 km. W sukurs mocnemu silnikowi idzie, tradycyjnie dla Focusa, bardzo dopracowany układ jezdny z wielowahaczową osią tylną. Sprawia ono, że samochód prowadzi się bardzo pewnie i przewidywalne, co w połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym, pozwala na bardzo dokładne umieszczanie auta w zakrętach. Warto przy tym podkreślić, że świetne zachowanie na krętych drogach nie odbija się negatywnie na komforcie jazdy, który stoi na wysokim poziomie. Gdyby komuś jednak to nie wystarczało, zawsze może dopłacić do adaptacyjnych amortyzatorów.

Nowy Focus wyróżnia się także ilością oferowanych asystentów kierowcy. Takie elementy jak adaptacyjny tempomat z radarem, asystent pasa ruchu czy też wykrywanie pojazdów w martwym polu lusterek nie są już niczym zaskakującym w klasie kompaktów i mogliśmy je mieć już w trzeciej generacji Focusa. Czwarta odsłona idzie o krok dalej i oferuje na przykład częściowo autonomiczny tryb, w którym auto samodzielnie utrzymuje się pośrodku pasa ruchu. Nadal musimy trzymać kierownicę i obserwować drogę, ale auto samo zahamuje w razie potrzeby, a także samo poprowadzi nas po łuku, gdybyśmy się zagapili i nie zauważyli, że droga zaczyna skręcać. Innym ciekawym systemem jest asystent parkowania, który nie tylko przejmuje kontrolę nad układem kierowniczym, ale również nad gazem, hamulcem i automatyczną skrzynią biegów. Kierowca musi jedynie obserwować czy cały manewr przebiega bezproblemowo. Z innych nowości w Focusie warto wspomnieć jeszcze o adaptacyjnych światłach LED, wyświetlaczu head-up prezentującym najważniejsze informacje na szybce przed kierowcą oraz nagłośnieniu B&O Play. Tą ostatnią opcją szczególnie warto się zainteresować - w ramach jej otrzymujemy 10 głośników o łącznej mocy 675 W, co powinno zadowolić nawet wybrednych melomanów. Podsumowując, nowy Ford Focus 1.5 EcoBoost ST-Line to mocny silnik, zwracający uwagę wygląd, świetne prowadzenie i dużo nowoczesnych rozwiązań, a wszystko to w samochodzie, który jest prawdziwym prymusem w swojej klasie.


.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama