Genewskie nowości Abartha

Abarth to jedna z marek, które wciąż przypominać muszą nabywcom o swoim istnieniu. Wizytówką producenta na salonie w Genewie będzie Abarth 124 GT.

Specjalną wersję poznamy m.in. po lakierowanym na kolor Alpi Orientali Grey nadwoziu i 17-calowych obręczach kół OZ (3 kg lżejsze od standardowych). Najważniejszą cechą szczególną jest- wykonany z włókien węglowych - dach.

Włosi podkreślają, że wyposażony w dużą tylną szybę hardtop waży zaledwie 16 kg. Dzięki niezwykle mocnej konstrukcji jego montaż przyczynia się do zwiększenia sztywności skrętnej karoserii, a co za tym idzie, poprawia prowadzenie. Zdaniem producenta, operację zdjęcia dachu, w kilku prostych krokach, można wykonać samemu.

Reklama

Źródłem napędu Abartha 124 GT jest benzynowy sinik 1,4 l MultiAir generujący moc 170 KM i maksymalny moment obrotowy 250 Nm. Dzięki temu samochód przyspiesza do 100 km/h w 6,8 s i osiąga prędkość maksymalną 232 km/h.

W Genewie zobaczyć też można będzie, utrzymanego w stylu retro, Abartha 695 Rivale. Auto powstało przy współpracy ze słynnym włoskim producentem jachtów - firmą Riva. Samochód rozpoznać można po dwubarwnym nadwoziu (Riva Sera Blue i Shark Grey), satynowych klamkach drzwi, chromowanej listwie nad tylną rejestracją i znaczkach "695 Rivale" na tylnej klapie i błotnikach.

Pod maską znajdziemy  benzynowy, turbodoładowany silnik 1,4 Multiair o mocy 180 KM i maksymalnym momencie obrotowym 250 Nm. Samochód waży 1045 kg, więc na 1 KM przypada zaledwie 5,8 kg. Auto przyspiesza do 100 km/h w 6,7 s (w wersji z ręczną, sześciostopniową skrzynią biegów) i rozpędza się do prędkości maksymalnej 225 km/h.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy