Frankfurt 2015

Volvo. Wielki nieobecny salonu we Frankfurcie

Salon we Frankfurcie zawsze przyciąga największych graczy motoryzacyjnego świata. Na niemiecką wystawę ściągają producenci aut z najdalszych zakątków globu.

W kontekście tegorocznej imprezy można jednak mówić o wielkim nieobecnym. Wybierający się do Frankfurtu fani szwedzkiej motoryzacji nie znajdą tam stoiska firmy Volvo!

Może się to wydawać dziwne, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że Szwedzi starają się właśnie zainteresować potencjalnych nabywców nowym, produkowanym od stycznia, modelem XC90. Skąd wziął się więc szwedzki bojkot niemieckiej imprezy?

Niewykluczone, że chodzi o oszczędności. Chociaż po zastrzyku chińskiej gotówki firma nie może narzekać na sytuację finansową, każda tego typu impreza pociąga za sobą ogromne koszty.

Reklama

Jak tłumaczy pytany przez nas Stanisław Dojs - PR Manager Volvo Polska - "Decyzja o naszej nieobecności na targach IAA została podjęta na szczeblu centralnym. Volvo Car Group uznało, że pozostanie tylko na trzech dużych imprezach targowych na świecie, po jednej na każdym kontynencie. I tak w najbliższym czasie Volvo będzie obecne w Detroit, Genewie i Szanghaju".

Wygląda więc na to, że europejscy miłośnicy szwedzkich pojazdów, by zobaczyć je na imprezie światowej rangi, będą musieli poczekać do marca przyszłego roku, gdy rozpocznie się kolejny salon w Genewie.

Mimo wszystko, decyzja Volvo może dziwić. Szwedzi mają czym się pochwalić, a sprzedaż samochodów, a tym samym zyski, rosną. Być może chiński właściciel Volvo nie do końca rozumie znaczenie salonu we Frankfurcie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volvo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy