Fotoradary

Ponad 8 proc. zdjęć z fotoradarów do kosza. Jak kierowcy unikają mandatów?

Niemal milion wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości zanotowały w ubiegłym roku fotoradary w Polsce. W co najmniej w 8 proc. przypadków wystawionych na ich podstawie mandatów nie udało się wyegzekwować. Dlaczego tak wielu zmotoryzowanych uniknęło kary?

Odpowiedzią jest tu narodowość kierowców. Jak informuje "Rzeczpospolita" około 8 proc. zarejestrowanych przez fotoradary wykroczeń popełnili kierowcy zza naszej wschodniej granicy. Ci czują się na naszych drogach niemalże bezkarni!

Główny Inspektorat Transportu Drogowego nie dysponuje mechanizmami, dzięki którym - na podstawie tablic rejestracyjnych - mógłby zidentyfikować właściciela pojazdu z Białorusi czy Ukrainy. Problem stanowią głównie ci ostatni, dla których Polska stała się dziś krajem emigracji zarobkowej.

"Rzeczpospolita" dodaje, że w tylko w ubiegłym roku polską granicę przekroczyło ponad 10 mln Ukraińców, ponad 3,6 mln Białorusinów i 1,5 mln Rosjan. W ich przypadku mandaty zarejestrowane przez fotoradary trafiają z reguły "do kosza". Kierowcę ukarać można wyłącznie, jeśli policja zatrzyma go "na gorącym uczynku". Wg szacunków ekspertów Polska traci na takim postępowaniu nawet 20 mln złotych rocznie!

Reklama

Problem pomogłoby rozwiązać udostępnienie bazy danych Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym funkcjonariuszom Straży Granicznej. Ci mogliby wówczas kontrolować każdy z wjeżdżających lub wyjeżdżających z Polski pojazdów i egzekwować od kierowców mandaty za popełnione na terenie naszego kraju wykroczenia. Uregulowanie "długu" mógłoby wówczas stanowić warunek niezbędny do wjechania na terytorium naszego kraju.

Niestety, niewiele wskazuje na to, by sytuacja szybko uległa zmianie. Pomysł włączenia Straży Granicznej w system egzekwowania mandatów od kierowców ze wschodu pojawia się cyklicznie od kilku lat. Niestety - jak do tej pory - niewiele z niego wynika.

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że w najbliższym czasie - z inicjatywy GITD - powstać ma międzyresortowy zespół, który zająć ma się opracowaniem stosownych zmian prawnych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy