Dakar 2015. Jacek Czachor wycofał się ze startu!

​Dla uczestników i organizatorów 37. Rajdu Dakar Nowy Rok zaczął się w Buenos Aires od badań technicznych i odbiorów administracyjnych 166 motocykli, 136 samochodów, 63 ciężarówek i 46 quadów. To najbardziej nielubiany, ale konieczny obowiązek każdego zawodnika.

 

Na jednego przypada po kilka kilogramów różnych papierów - instrukcji, regulaminów, formularzy itp. Słowem rajdowa biurokracja, przez którą trzeba przebrnąć. Do tego dochodzi rozmowa z lekarzem, kontrola homologacji kombinezonów, butów, kasków, a także ognioodpornej bielizny. Cała ta procedura, zwana powszechnie zbieraniem stempelków na karcie uczestnika, ciągnie się kilka godzin.    

 "To też kwestia doświadczenia. Mój pierwszy odbiór administracyjny, przed rajdem w 2002 roku, trwał sześć godzin. Byłem głodny, płakać mi się chciało. Później było coraz łatwiej" - wspomniał 43-letni Rafał Marton, który po raz jedenasty wystartuje w Rajdzie Dakar.

Reklama

"Teraz mam już opracowany swój system i załatwiam wszystko w niespełna godzinę" - pochwalił się pilot Adama Małysza.     

Motocykle, samochody, ciężarówki i quady kontrolowane są w Buenos Aires po raz drugi. Pierwsze badania przeprowadzono w listopadzie we francuskim Le Havre, przed załadowaniem pojazdów na kontenerowiec, którym przypłynęły do Argentyny. Po zawodach jest jeszcze kolejne sprawdzanie, czy to wszystko co skontrolowano przed startem zgadza się na mecie, czy nie było nieautoryzowanych zmian w trakcie rywalizacji.     

 Ponad połowę z 411 pojazdów odebrano we wtorek, kiedy to terminal Maripasa w porcie Euro America de Campana otworzył bramy dla zawodników. W czwartek dakarowy parking opustoszał. W zasadzie to zmienił miejsce, przenosząc się do centrum Buenos Aires, skąd 4 stycznia nastąpi start. Do pokonania załogi mają ponad 9000 kilometrów. Meta także w stolicy Argentyny - 17 stycznia.    

 Polacy po raz trzeci wystąpią w Ameryce Południowej, dokąd impreza trafiła z Afryki w 2009 roku, pod biało-czerwoną flagą.

Na wniosek Poland National Team, Polski Związek Motorowy uchwałą z 12 grudnia powołał 15-osobową reprezentację kraju na Dakar 2015. Szesnastym Polakiem i pierwszym, który zwyciężył w tym rajdzie (w styczniu 2012), jest Dariusz Rodewald. Mechanik z Olesna po raz kolejny zaproszony został do holendersko-belgijskiego teamu ciężarówki. 

Z ostatniej chwili:  W przededniu rajdu Dakar doszło do istotnej zmiany w składzie ORLEN Team. Ze względów osobistych Jacek Czachor zmuszony był wycofać się z udziału w rajdzie.

 W tej wyjątkowej sytuacji załoga samochodowa podjęła decyzję, że Marek Dąbrowski wystartuje z innym pilotem - jego partnerem będzie Mark Powell, brytyjski kierowca rajdów cross-country.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy