Budowa autostrad

Protesty podwykonawców nowej zakopianki

Podwykonawcy odcinka nowej zakopianki Lubień-Naprawa ponownie zablokowali w środę drogę, domagając się zapłaty za wykonane prace od generalnego wykonawcy - konsorcjum IDS-BUD i Altis Holding. Ruch na zakopiance w Naprawie przez niemal pół godziny blokowały ciężki sprzęt budowlany obwieszony transparentami.

"Od momentu ostatniego protestu czekamy na jakiś ruch ze strony Generalnej Dyrekcji co do naszych roszczeń. Na konsorcjum już w ogóle nie liczymy, ponieważ kierownictwo stwierdziło, że to my, czyli 14 podwykonawców oszukało ich i próbujemy wyłudzić pieniądze za pracę, co jest kłamstwem. Konsorcjum neguje nawet umowy podpisane na wykonanie robót oraz przedstawione faktury. Podejrzewamy, że chcą nas przetrzymać, żeby nasze roszczenia przepadły z uwagi na termin. Ze strony Generalnej Dyrekcji żądamy jasnej deklaracji, czy dostaniemy zapłatę za wykonane roboty, na które mamy protokoły odbioru podpisane przez kierownictwo konsorcjum" - powiedział PAP jeden z podwykonawców protestujących na zakopiance.

Konsorcjum budujące odcinek zakopianki Lubień-Naprawa zaangażowało łącznie 188 podwykonawców i usługodawców.

Na zakopiance od rozpoczęcia protestu, czyli od godz. 11.35 utworzył się spory zator, który jeszcze po zakończeniu blokady, rozładowywała policja. Jak powiedział PAP dyżurny suskiej policji, protest był spontaniczny bez wcześniejszego zgłoszenia. Dyżurny dodał, że takie blokowanie drogi nie jest legalne i policja będzie prowadziła czynności wyjaśniające, czy działanie protestujących nie przekroczyło znamion wykroczenia.

Pierwszy raz budowlańcy blokowali Zakopiankę 22 maja. Zwracali wówczas uwagę na problem nie wypłacania należności dla podwykonawców przez generalnego wykonawcę - konsorcjum IDS-BUD i Altis Holding. Po tym proteście doszło do spotkań obu stron z zamawiającym, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Oddział GDDKiA w Krakowie deklarował, że konsekwentnie i bez zbędnej zwłoki wypłaca pieniądze podwykonawcom konsorcjum, którzy nie otrzymali wynagrodzenia za pracę i usługi na budowie drogi ekspresowej S7 Lubień-Naprawa, czyli nowej zakopianki. Konsorcjum tłumaczyło, że zaległości finansowe są związane z dodatkowymi pracami m.in. przy nieprzewidzianych wcześniej osuwiskach.

Odcinek S7 Lubień-Naprawa o długości 7,6 km jest poprowadzony częściowo na estakadach w górzystym terenie. Koszt tego odcinka według kontraktu przekracza 521 mln zł.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy