Pulsujące zielone światło

Sprawa sekundników. Poseł zastosował metodę "kopiuj - wklej"

Wraca sprawa sekundników, czyli elektronicznych liczników, uzupełniających uliczną sygnalizację świetlną i wskazujących, ile czasu, w sekundach, pozostało do zmiany świateł.

W naszej opinii, czemu niejednokrotnie dawaliśmy wyraz, takie rozwiązanie, od dawna znane i stosowane za granicą, poprawia płynność ruchu na skrzyżowaniach, bo daje kierowcom, czekającym na zapalenie się zielonego, możliwość wcześniejszego przygotowania się do dalszej jazdy. Przyczynia się także do wzrostu bezpieczeństwa na drogach, ponieważ informuje, ile czasu pozostało do zmiany światła z zielonego na czerwone. Dzięki temu kierowca ma szansę ocenić, czy zdąży spokojnie przejechać przez skrzyżowanie czy też powinien zacząć już hamowanie.

Sądząc po internetowych komentarzach zalety sekundników doceniają również użytkownicy dróg. Ba - w Krakowie projekt montażu takich urządzeń zyskał najwięcej głosów spośród prawie 500 propozycji zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego 2014. Niestety, najwyraźniej innego zdania są urzędnicy i przynajmniej niektórzy specjaliści z zakresu inżynierii ruchu, o czym też parokrotnie już pisaliśmy.

Reklama

Sekundnikami, nie po raz pierwszy zresztą, zainteresował się krakowski poseł Józef Lassota, kierując do ministra infrastruktury i budownictwa interpelację (nr 1895) "W sprawie zamiaru likwidacji liczników czasu przy sygnalizatorach świetlnych". W dokumencie, opatrzonym datą 17.03.2016, trafiliśmy na fragment naszego tekstu, opublikowanego w INTERIA.PL sześć dni wcześniej, bo 11.03.

My: "Dodajmy, że stanowisko KLIR, na które powoływał się resort infrastruktury, było pokłosiem seminarium pt. "Odliczać czy nie odliczać?", zorganizowanego przez to stowarzyszenie w listopadzie 2014 r. w Grudziądzu, a do wniosku, by jednak nie odliczać, skłoniły inżynierów ruchu wyniki badań przeprowadzonych na jednym ze skrzyżowań w tym mieście. Ponoć wykazały one, że zamontowaniu sekundników (cytujemy za publikacją na stronie internetowej KLIR) "pogorszyły się wszystkie wskaźniki bezpieczeństwa ruchu". Co konkretnie kryje się pod tym stwierdzeniem - nie wiadomo. Brak też informacji, kto i jak prowadził wspomniane badania. Wątpliwości budzi również formułowanie ogólnych ocen na podstawie obserwacji jednego lokalnego skrzyżowania."

Interpelacja: "Należy jednak zwrócić uwagę, że opinie, na które powoływał się resort, były pokłosiem seminarium pt. "Odliczać czy nie odliczać?", zorganizowanego przez ww. stowarzyszenie w listopadzie 2014 r. w Grudziądzu. Podczas tego seminarium, do wniosku by jednak nie odliczać, skłoniły inżynierów ruchu wyniki badań przeprowadzonych na jednym ze skrzyżowań w tym mieście. Podobno wykazały one, że zamontowaniu sekundników (cyt. z publikacji na stronie internetowej KLIR) "pogorszyły się wszystkie wskaźniki bezpieczeństwa ruchu". W tym miejscu wypada postawić pytanie: Co konkretnie kryje się pod tym stwierdzeniem? Tak naprawdę nie wiadomo co autorzy mieli na myśli. Brak również informacji, kto i jak prowadził wspomniane badania. Wątpliwości budzi również formułowanie ogólnych ocen na podstawie obserwacji jednego lokalnego skrzyżowania."

Zadziałała tu metoda "kopiuj - wklej", o czym świadczy brak słówka "po" przed słowem "zamontowaniu". To nasz błąd, za co przepraszamy, który znalazł się także we wspomnianej interpelacji.

Bardzo cieszymy się, że pan poseł uznał materiał z INTERIA.PL za tak ważki, iż zdecydował się zamieścić jego fragment w swoim wystąpieniu. Cieszylibyśmy się jednak jeszcze bardziej, gdyby podał źródło cytatu. Tym bardziej, że w dalszej części interpelacji znalazły się odnośniki do innych stron internetowych.

Zresztą mniejsza z tym. Ważniejsze jest meritum sprawy. Poseł Józef Lassota wśród innych, znanych już argumentów przemawiających za stosowaniem sekundników, przytacza wypowiedź Dominika Kaźmierczaka, kierownika Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji w Lesznie, który zapowiada, że ze względu na "wyłącznie pozytywne reakcje kierowców (...) prezydent Leszna chce zaproponować radnym, by wyrazili zgodę na zakup sekundników z tzw. wolnych środków. Mają one zostać zamontowane jesienią na wszystkich skrzyżowaniach dróg krajowych nr 5 i 12 w mieście".

W interpelacji znalazła się także opinia Marka Dworaka, dyrektora Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, który stwierdził: "Jestem zwolennikiem informowania kierowców o czasie, jaki pozostał do zmiany koloru świateł. To pomaga kierowcom w przygotowaniu się do jazdy i może upłynnić ruch. Wprowadzenie liczników wskazujących czas do zapalenia czerwonego światła może pomóc w tym, aby kierowca w bezpieczny sposób zatrzymał się na światłach."

"Mając powyższe na uwadze - pisze w swojej interpelacji Józef Lassota - moje pytania do Pana Ministra:

Czy rzeczywiście Ministerstwo, tak jak podają media, zamierza zlikwidować liczniki czasu na skrzyżowaniach?

Czy nie należałoby najpierw zlecić przeprowadzenie rzetelnych badań w zakresie wpływu liczników czasu na ruch drogowy, w tym jego bezpieczeństwo?

Czy kierowany przez Pana Ministra resort nie powinien wziąć pod uwagę opinii użytkowników dróg i jednak uregulować ustawowo tą sprawę?"

Oczywiście gdy tylko adresat powyższych pytań na nie odpowie, nie omieszkamy o tym poinformować. (ar)

Po opublikowaniu powyższego tekstu z biura poselskiego Józefa Lassoty otrzymaliśmy poniższe oświadczenie.

Szanowni Państwo,

W nawiązaniu do artykułu z dnia 28 kwietnia br. pt. ,,Sprawa sekundników. Poseł zastosował metodę "kopiuj - wklej"’’, zamieszczonego na stronie motoryzacja.interia.pl, w imieniu posła Józefa Lassoty chcemy przeprosić autora artykułu za umieszczenie w interpelacji nr 1895 w sprawie zamiaru likwidacji liczników czasu przy sygnalizatorach świetlnych, fragmentu tekstu opublikowanego na stronie interia.pl bez oznaczenia źródła pochodzenia. Niemniej jednak, chcemy podziękować serwisowi interia.pl za zainteresowanie sprawą, wnikliwe przeanalizowanie problemu. W udzielonej odpowiedzi na przedmiotową interpelację Posła Józefa Lassoty, Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, wysłał ankiety do wojewodów w sprawie liczników czasu na skrzyżowaniach. Zebrane dane pozwolą na przeprowadzenie analizy skutków generowanych przez te urządzenia w zakresie bezpieczeństwa i efektywności ruchu. Termin odesłania ankiet przez wojewodów mija 16 maja. Poseł Józef Lassota, który w sprawę sekundników jest zaangażowany już od zeszłej kadencji Sejmu, prowadzi własną akcję, która polega na zebraniu opinii m.in. wśród kierowców, a także osób zainteresowanych tematem sekundników na skrzyżowaniach, czy ich zdaniem liczniki czasu mają wpływ na zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach. Od wczoraj do akcji włączył się również Tygodnik Prawo Drogowe NEWS. Zapraszamy wszystkie media, zainteresowane tym tematem do współpracy. Razem możemy więcej! Zebrane wyniki będą przedstawione w Ministerstwie infrastruktury i budownictwa. Interpelacje Posła Józefa Lassoty w sprawie liczników czasu na skrzyżowaniach: 1. http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=24764 2. http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=1895 Z poważaniem, Biuro Poselskie Józefa Lassoty

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama