Pijana wjechała do przejścia podziemnego. Drwi z wymiaru sprawiedliwości

Izabella Ch., która w grudniu zeszłego roku pod wpływem alkoholu wjechała samochodem do przejścia podziemnego w centrum stolicy, nie stawiła się na przymusowe badania psychiatryczne - dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. W trakcie tych bada lekarze mieli ocenić, czy jest poczytalna.

Kobieta, która zgodnie z decyzją sądu miała w środę rozpocząć trwające cztery tygodnie przymusowe badania, przedstawiła listę powodów, które miały jej uniemożliwić pobyt w ośrodku zamkniętym. Jak się dowiedzieliśmy, nie jest to zwolnienie lekarskie - chodzi raczej o okoliczności niezwiązane z jej stanem zdrowia.

Teraz śledczy zajmują się weryfikacją przedstawionych przez Izabellę Ch. informacji. Prokuratura już jednak informuje, że dokument ma niewłaściwą formę i nie może zostać uznany. Kobiecie grozi  przymusowe doprowadzenie na badania przez policję.

Reklama

Po pijanemu wpadła do przejścia podziemnego

W grudniu 2013 roku kobieta w nocy wpadła samochodem do podziemnego przejścia w Warszawie. Wjechała na rondo na czerwonym świetle, uderzyła w inny samochód, staranowała bariery ochronne i zjechała na schody przejścia podziemnego.

W chwili zatrzymania 31-latka miała w organizmie promil alkoholu. Usłyszała zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.

W przeszłości była już zatrzymywana za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Po raz pierwszy w 2008 roku - miała wtedy we krwi poniżej pół promila alkoholu, co zostało zakwalifikowane jako wykroczenie. W sierpniu 2013 roku miała z kolei powyżej pół promila alkoholu, co jest przestępstwem. Odebrano jej wówczas prawo jazdy i zasądzono zakaz prowadzenia samochodu. Odwołała się od tego wyroku. Wyrok jest nieprawomocny, co w świetle przepisów oznacza, że mogła prowadzić samochód. 

Podczas rozprawy po grudniowym wyczynie Izabella Ch. zasłynęła nietypową argumentacją przed sądem. Sprzeciwiając się zatrzymaniu paszportu stwierdziła, że "nie jest osobą samolubną" i nie można skazywać jej na samotne spędzanie świąt Bożego Narodzenia. Prowadząca sprawę sędzia nie ugięła się pod ciężarem takich argumentów i prawo jazdy oraz paszport zatrzymała. Gorzej, że to jedyne sankcje jakie do tej pory dotknęły Izabellę Ch...

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy