Zmarł kierowca, który pierwszy otworzył na mecie szampana

Komplikacje po zapaleniu płuc spowodowały zgon w wieku 86 lat legendarnego kierowcy amerykańskiego startującego w przeszłości w wyścigach Formuły 1 Daniela Sekstona Gurneya. Do historii przeszedł jako ten, który pierwszy otworzył na podium butelkę szampana.

Gurney urodził się 13 kwietnia 1931 roku w Port Jefferson. Był inżynierem i założycielem zespołu All American Racers. Należał obok Bruce'a McLarrena i Jacka Brabhama do najbardziej wizjonerskich kierowców wyścigowych w historii.

To właśnie on jako pierwszy startował w kasku zamkniętym, w którym twarz osłonięta była wizjerem. Wymyślił metalową listwę montowaną na zakończeniu tylnego spojlera wykorzystywaną przez konstruktorów bolidów. Na jego cześć nosi ona nazwę "Gurney Flap".

Karierę wyścigową rozpoczął w 1955 roku, a trzy lata później wystartował na torze w Le Mans w 24-godzinnym wyścigu prowadząc Ferrari. Właśnie startując w barwach tego teamu zadebiutował w 1959 roku w rywalizacji Formuły 1 i zakończył współpracę po zaledwie jednym sezonie.

Reklama

Nie zabrakło go na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w ekipie Porsche. W latach 1963-1965 występował w zespole Jacka Brabhama. W 1964 zanotował dwa zwycięstwa, a w kolejnym stanął na podium pięć razy. Po zakończeniu kariery przez Phila Hilla przypadło mu miano najlepszego kierowcy amerykańskiego.

W 1962 roku z Carrollem Shelbym zaplanował stworzenie własnego zespołu wyścigowego. Plany stały się rzeczywistością trzy lata później. Samochody produkowane przez niego były jednak awaryjne i po sezonie 1968 roku Gurney zdecydował o wycofaniu się z Formuły 1 jako kierowca i właściciel teamu. Wrócił do Formuły 1 w 1970 roku, jednakże na krótko.

W sumie w latach 1959-1970 w 86 wyścigach odniósł cztery zwycięstwa i wywalczył trzykrotnie pole position.

Startował także w USA w serii USAC National Championship, będącej poprzednikiem IndyCar. Ostatni wyścig jako kierowca zaliczył na torze Riverside International Raceway w 1980 roku, a zespół, którego był właścicielem, wycofał z mistrzostw w 1986. Odnosił jednak sukcesy w serii IMSA, następcy cyklu Can-Am. Wrócił do IndyCar w 1996 roku, po czterech latach wycofał się ostatecznie, gdyż jego samochody Eagle z japońskimi silnikami ustępowały konkurencji.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy