Toyota Gazoo Racing wraca do rywalizacji w FIA WEC

Po sześciomiesięcznej przerwie zespół Toyota Gazoo Racing kontynuuje walkę o obronę mistrzostwa świata w wyścigach długodystansowych (FIA WEC). Na belgijskim torze Spa-Francorchamps odbędzie się 6-godzinny wyścig, który będzie jednocześnie ostatnią próbą przed wrześniowym 24 Hours of Le Mans.

Po raz ostatni zawodnicy z wyścigów długodystansowych ścigali się w lutym na torze w Austin. Marcowa rywalizacja na torze Sebring została odwołana z powodu sytuacji na świecie. Wyścigi w Spa oraz Le Mans zaplanowane odpowiednio na kwiecień i czerwiec zostały przełożone, a runda w Bahrajnie wypełni lukę w kalendarzu po anulowanym wyścigu w USA.

“To był trudny czas dla wszystkich, dlatego FIA oraz WEC należą się słowa uznania za ciężką pracę, której efektem jest to, że wracamy na tor. Mamy nadzieję, że damy fanom wyścigów powody do uśmiechu." - powiedział Hisatake Murata, szef zespołu Toyota Gazoo Racing.

Reklama

Do końca sezonu FIA WEC pozostały trzy rundy. W klasyfikacji kierowców prowadzą Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López, czyli załoga Toyoty TS050 Hybrid z numerem 7. Pięć punktów do nich tracą Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Brendon Hartley - to trio z Toyoty numer 8. Tak niewielka różnica świadczy o tym, że walka o mistrzostwo będzie zacięta do samego końca. Do 6-godzinnego wyścigu w Belgii zgłosiło się 31 zespołów. Trzy poprzednie edycje wygrywała Toyota TS050 Hybrid z numerem ósmym.

“Jako załoga auta numer 7 jeszcze nigdy nie wygraliśmy ani w Spa, ani w Le Mans, więc damy z siebie wszystko. To ważny weekend także pod kątem przygotowań do wrześniowego wyścigu 24-godzinnego." - powiedział Mike Conway.

Mimo zmiany kalendarza FIA WEC wyścig na torze Spa-Francorchamps wciąż będzie rozgrzewką przed 24-godzinną rywalizacją w Le Mans. W Belgii Toyota po raz pierwszy wypróbuje auta w konfiguracji z niskim dociskiem aerodynamicznym.

Podczas przerwy w ściganiu na torze inżynierowie i kierowcy nie próżnowali. Zawodnicy wzięli m.in. udział w Virtual Le Mans 24 Hours, a rywalizacja w e-motorsporcie została wykorzystana do jeszcze lepszej budowy więzi między kierowcami. Oprócz tego, w lipcu zespół Toyota Gazoo Racing przeprowadził testy na francuskim torze Paul Ricard.

W Belgii kierowcy wyjadą na tor po raz pierwszy podczas czwartkowego treningu. Tego dnia zabraknie Buemiego, który w Berlinie ściga się w Formule E. W piątek zaplanowano dwie sesje treningowe oraz kwalifikacje. 6-godzinny wyścig rozpocznie się o godz. 13.30 w sobotę 15 sierpnia. Transmisje na żywo w Eurosporcie i Polsacie Sport.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama