Robert Kubica: Zabrakło informacji, że odciąża

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC), jadący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem, wypadł z trasy na pierwszym piątkowym odcinku specjalnym Rajdu Finlandii, ósmej eliminacji samochodowych mistrzostw świata. Załoga nie doznała obrażeń.

A oto co na ten temat mówi Kubica: "Niestety około półtora kilometra po starcie na dość szybkiej partii wyszedł błąd w opisie zakrętu. Było lewy-sześć-plus-długi-szczytem i wjechałem w niego na pełnym gazie przy dużej prędkości. Zabrakło informacji, że odciąża samochód. Auto się odkleiło od nawierzchni i wyszedłem zbyt szeroko. Pojechałem trochę po trawie i nic by się nie stało, gdyby był kawałek prostej, ale zaraz potem droga szła prawo, a my znaleźliśmy się głęboko po wewnętrznej. W prawym zakręcie wyniosło nas na lewo i uderzyliśmy lewym przodem. Wykonaliśmy pełny obrót w powietrzu i wylądowaliśmy po drugiej stronie drogi. Na szczęście uszkodzenia nie były zbyt wielkie, ale nie dało się dalej jechać. Największym problemem było to, że ten szczyt odciążał auto. Tego nie zauważyłem podczas zapoznania, a dopiero po wjechaniu w zakręt. Bardzo trudno jest ocenić takie niuanse. Nie mam na tyle doświadczenia, żeby wiedzieć na pewno, który szczyt podbija. Z drugiej strony - jeśli chcesz podróżować w dobrym tempie, to trudno jest tu zwalniać i zostawiać sobie duży margines przed każdym szóstkowym zakrętem, ponieważ jest ich bardzo dużo. Najbardziej szkoda tych wszystkich straconych kilometrów. Wczoraj nie podejmując żadnego ryzyka, jechaliśmy bardzo dobrze. Dziś robiąc to samo zakończyliśmy o wiele za wcześnie. Jutro będziemy jechać zgodnie z wcześniejszymi założeniami."

Reklama

W piątek, po czterech rozegranych już tego dnia odcinkach specjalnych, liderem pozostaje Fin Jari-Matti Latvala, który wyprzedza o 8,4 s broniącego tytułu i prowadzącego w klasyfikacji generalnej tego sezonu Sebastiena Ogiera (obaj Volkswagen Polo R). Francuz wygrał w ubiegłym roku Rajd Finlandii.

Trzecie miejsce zajmuje Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3) - 13,1 straty, a czwarte kolejny z Finów Mikko Hirvonen (Ford Fiesta RS) - 39,1.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy