Robert Kubica już najszybszy na Kanarach!

Teraz już nikt nie może mieć wątpliwości - Robert Kubica jest bardzo szybkim kierowcą, również za kierownicą samochodu rajdowego.

Dzisiaj odbył się shakedown, czyli pierwszy wstępny, rozgrzewkowy odcinek specjalny rajdu Rally Islas Canarias.

Na odcinku tym odbywa się pomiar czasu, który nie jest jednak uwzględniany w klasyfikacji rajdu. Podczas shakedownu kierowcy dokonują ostatnich poprawek w ustawieniach samochodu, dostrajając go do specyfiki trasy.

Robert Kubica od pierwszego przejazdu pokazał, że będzie bardzo szybki. Polak uzyskał czas 1:30,5 ustępując tylko Janowi Kopecky'emu (1:28,0). Czech jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, okazało się, że samochód ustawił odpowiednio już od pierwszego przejazdu. W efekcie kolejne jego czasy okazały się bardzo zbliżone: 1:27,1, 1:27,2 i 1:27,3. Na tym Kopecky zakończył jazdę.

Reklama

Tymczasem Robert Kubica sukcesywnie poprawiał ustawienia i uzyskiwał coraz lepsze czasy. W kolejnych przejazdach było to: 1:27,6, 1:28,1, 1:27,1, 1:26,5, 1:27,0 i 1:26,5.

Ostatecznie Polak wykonał siedem przejazdów i z tym ostatnim czasem okazał się najszybszym kierowcą shakedownu. Wygląda na to, że o zwycięstwo w rajdzie walczyć będą również Jan Kopecky i Louis Monzo, którzy uzyskali identyczny czas 1:27,1.

Rajd Rally Islas Canarias zaliczany jest do mistrzostw Europy. Rywalizacja na odcinkach specjalnych będzie odbywać się w piątek i sobotę. W sobotni wieczór poznamy zwycięzcę.

ps. Jak podaje serwis automovilismolapalma.com na "dojazdówce" do odcinka testowego Polak przekroczył prędkość, za co został ukarany mandatem!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy