Rajd Ypres po I etapie: Thiry prowadzi, Kulig czwarty

Zakończył się pierwszy dzień 38. rajdu Ypres Westhoek Rally, VI tegorocznej rundy rajdowych samochodowych mistrzostw Europy.

Polska załoga Janusz Kulig Jarosław Baran reprezentująca barwy zespołu Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland, jadąca Fordem Focusem WRC po pierwszym etapie (przejechaniu 6 odcinków specjalnych) plasuje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej. Tracą do prowadzącego Bruno Thiry (Peugeot 206 WRC) - 1.54,7 minuty.

- Pierwsze dwa odcinki specjalne jechałem spokojnie bardzo chciałem się wczuć w te specyficzne drogi, które są wąskie, wiodą wzdłuż pól. Tutaj trzeba jechać bardzo precyzyjnie. Najmniejszy błąd grozi wypadnięciem z trasy do głębokiego rowu, są one praktycznie przy każdym odcinku. Mieliśmy również problemy z hamulcami, działały wyłącznie na tylne koła. Kiedy hamowałem auto od razu zaczynało skakać po drodze, to było niebezpieczne i frustrujące. Później okazało się, iż są jakieś problemy z silnikiem; motor bardzo wolno wchodził na odpowiednie obroty. Mam nadzieję, iż mój serwis Jolly Club zdoła się uporać z tymi defektami - mówił Janusz Kulig.

Reklama

Jarek Baran dodał: - W połowie ostatniego odcinka w samochodzie pojawiło się sporo dymu i bardzo śmierdziało. Już na serwisie okazało się, że przyczyną był wyciek oleju ze skrzyni biegów. Na szczęście ta awaria nie była tak groźna jak nam się wydawało.

Zgodnie z przewidywaniami Janusza Kuliga, belgijscy kierowcy, na własnym terenie okazali się być niezwykle wymagającymi rywalami. Od samego początku narzucili mordercze tempo. Jarek Baran, który w przed rajdowych rozmowach wskazywał na Rocco Theunissena jako bardzo szybkiego kierowcę (Toyota Corolla WRC), również miał rację. Theunissen okazał się być zwycięzcą pierwszego odcinka specjalnego - Merkem, o długości 11,1 kilometra, zaś po pierwszym dniu plasuje się na drugiej pozycji ze stratą 22 sekund do lidera.

Na początku, uwaga kibiców była oczywiście skupiona na rywalizacji Bruno Thiry i Francoisa Duvala (Ford Focus WRC). Oglądając ich przejazdy widać było doskonałe wyczucie rytmu, perfekcyjne wejście w zakręt. Niestety na trzecim odcinku specjalnym w aucie Duvala nastąpiła awaria układu kierowniczego. Młody Belg stracił na nim ponad 26 minut; do tego doliczono mu spóźnienie na punkt kontroli czasu - tak więc w piątek wieczorem po zakończeniu I etapu do prowadzącego Thiry, ma ponad 32 minuty starty, praktycznie eliminując się z rywalizacji o zwycięstwo w tej imprezie.

Na sobotę organizatorzy przewidzieli rozegranie 10 odcinków specjalnych o łącznej długości 177,3 km. Tego dnia dwukrotnie, zostanie rozegrany najdłuższy 32,5 kilometrowy - Heuvelland. Zaś w niedzielę do przejechania pozostanie cztery OS-y o łącznej długości 66 kilometrów.

Wyniki Rajdu Ypres po pierwszym etapie (OS6): 
 1. THIRY       (PEUGEOT)    37:15.2
 2. THEUNISSEN  (TOYOTA)     +0:22.0
 3. SNIJERS     (SUBARU)     +0:41.8
 4. KULIG       (FORD)       +1:54.7
 5. BRUYNEEL    (TOYOTA)     +2:31.2
 6. COLLARD     (CITROEN)    +2:44.3
 7. COLS        (FIAT)       +2:53.5
 8. VAN WOENSEL (SUBARU)     +3:22.1
 9. COLSOUL     (MISTUBISHI) +3:47.3
10. TANGHE      (CITROEN)    +3:57.0

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: janusz kulig | wrc | Milan Baranyk | rajd | kulig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy