Rajd Polski. Kubica przejechał 100 km na kapciu, a potem urwał koło!

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) przejechał prawie 100 km na kapciu, w tym 14,9 km odcinka specjalnego Baranowo, dotarł szczęśliwie do strefy serwisowej, potem zajął 5. miejsce na kolejnym OS-ie i jest szósty w klasyfikacji generalnej 71. Rajdu Polski. Później było już gorzej...

Prowadzi mistrz świata Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC), któremu Zespół Sędziów Sportowych (ZSS) odjął od wyniku kilkanaście straconych sekund, gdy musiał się zatrzymać, aby ominąć blokujący przejazd rozbity po dachowaniu samochód Norwega Madsa Oestberga.   

Na drugiej pozycji jest Norweg Andreas Mikkelsen (VW Polo WRC), który traci do lidera 19,3 s, a na trzeciej Fin Juho Hanninen (Hyundai I20 WRC) - strata 1.57,5.  

 Kubica na szóstej pozycji tracił do Ogiera 2.42,6. Tuż za mistrzem świata WRC-2 w poprzednim sezonie jest Fin Jari-Matti Latvala, który na poprzednich odcinkach wzbudził sensację jadąc bardzo szybko uszkodzonym Polo WRC, w którym kolumna McPhersona (część przedniego zawieszenia - amortyzator ze sprężyną) przebiła maskę samochodu i sterczała ponad nią tuż przed kierowcą.  

 Samochód Fina wyglądał jak stary rupieć wyciągnięty ze złomowiska. Pochylony lewym przodem prawie dotykał drogi. W pół godziny po wjeździe do strefy serwisowej, Latvala wyjechał z serwisu... nowym samochodem. Wymytym, wymuskanym, bez śladu ma masce. To dowód na sprawność jego mechaników.  

Niestety na 17. odcinku specjalnym Stare Juchy Kubica urwał prawe przednie koło  w swojej Fieście  i zakończył jazdę.  Mistrz świata WRC-2 w poprzednim sezonie stoi na trasie odcinka specjalnego, jego samochód będzie mógł być sholowany do serwisu dopiero po zakończeniu rywalizacji wszystkich kierowców.

W serwisie okaże się, czy samochód uda się naprawić i krakowianin będzie mógł wystartować w niedzielę, ostatniego dnia rajdu w systemie Rally2.

 W sobotę kierowcy mają do przejechania jeszcze trzy odcinki, w tym ostatni o godzinie 22.00 superoes Mikołajki Arena.  

 Z rywalizacji po dachowaniu na odcinku Babki wycofał się Krzysztof Hołowczyc.

 

PAP
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy