Rajd Nowej Zelandii bez Alistera McRae

Team Marlboro Mitsubishi Ralliart poinformował, że Alister McRae nie wystartuje w Rajdzie Nowej Zelandii, dwunastej rundzie mistrzostw świata. Po konsultacjach z Dr Julie Doughty, lekarzem zespołu, podjęto decyzję, że Alister McRae musi poświęcić najbliższe tygodnie na wyleczenie kontuzji, której nabawił się podczas upadku z górskiego roweru na kilka dni przed Rajdem San Remo.

Reprezentant Marlboro Mitsubishi Ralliart został wycofany z rywalizacji po pierwszym etapie Rajdu San Remo i po powrocie do Wielkiej Brytanii poddany dalszym badaniom.

Wykazały one stłuczenie wątroby i Dr Julie Doughty wraz z grupą lekarzy specjalistów zaleciła pełny wypoczynek przez minimum dwa tygodnie i nie zasiadanie przez miesiąc w samochodzie rajdowym.

- To był poważny upadek. Podczas zjazdu, w miejscu w którym wielokrotnie wcześniej jeździłem na rowerze, przeleciałem przez kierownicę i wylądowałem na plecach. Po raz pierwszy od czasów dzieciństwa udałem się do lekarza pogotowia ratunkowego, gdzie poinformowano mnie, że wszystko jest w porządku. Przed rajdem nie czułem się źle, ale później było już gorzej i zespół wycofał mnie z dalszej rywalizacji. Lekarz naszego teamu zlecił dalsze badania po powrocie do domu i one wykazały, że mam stłuczoną wątrobę. Dojście do pełnej dyspozycji nie powinno być problemem po kilku tygodniach odpoczynku. Żałuję bardzo, że nie wystartuję w Nowej Zelandii, bowiem to mój ulubiony rajd. Mam jednak nadzieję powrócić za kierownicę przed Rajdem Australii - powiedział o swoim pechowym wypadku Alister McRae.

Reklama

W zaistniałej sytuacji miejsce Alistera McRae w Mitsubishi Lancerze WRC2 zajmie Jani Paasonen, którego pilotem jest jego stały partner Arto Kapanen. Fiński duet reprezentował już w tym roku zespół Marlboro Mitsubishi Ralliart w rajdach Szwecji, Cypru i Finlandii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: RalliArt | marlboro | rajd | Mitsubishi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy