Rajd Hiszpanii 2016: Ogier zmierza po tytuł, Polacy utrzymali pozycję

Niespełna 24 godziny dzielą nas od koronacji mistrzów Świata w sezonie 2016. Jeśli podczas jutrzejszego etapu Sebastien Ogier i Julien Ingrasia (Volkswagen Polo WRC) nie popełnią błędu, na mecie Rajdu Hiszpanii będą mogli świętować czwarte laury w czempionacie globu. Liderująca po szutrowym etapie załoga Sordo/Marti (Hyundai i20 WRC) zajmuje drugie miejsce. Polska ekipa Brzeziński/Gerber trzyma pozycję i dobre tempo w Drive Dmack Fiesta Trophy.

Niespełna 18-sekundowa przewaga jaką po piątkowym etapie uzyskała załoga Dani Sordo/Marc Marti (Hyundai i20 WRC) okazała się niewystarczająca aby utrzymać pozycję liderów. Sebastien Ogier i Julian Ingrasia przez całą sobotę mozolnie odrabiali straty i na metę dzisiejszego etapu wjechali jako najszybsza załoga Rajdu Hiszpanii, dwunastej rundy Mistrzostw Świata. Na asfaltowych odcinkach duet Volkswagena wyprzedził reprezentantów Hyundaia i przed ostatnim etapem prowadzi w hiszpańskiej rundzie, mając przed ostatnimi czterema odcinkami 5,8 sekundy zapasu.

Reklama

- Dani był dzisiaj bardzo szybki, ale udało nam się go wyprzedzić - powiedział na mecie w Salou Sebastien Ogier. - Niedziela będzie równie ekscytująca, jak dwa poprzednie etapy. Nie musimy wygrać tego rajdu, ale mistrzowskie tytuły dobrze byłoby przypieczętować zwycięstwem.

- Na miejskim odcinku w Salou pojechał trochę dla kibiców - tłumaczył nieco gorszy czas od najszybszego na tej próbie Krisa Meeke’a, Dani Sordo. Cały czas się ślizgałem, bawiłem publikę, a jutro spróbujemy dogonić Sebastiena.

Trzecie miejsce zajmuje Thierry Neuville (Hyundai i20 WRC). Belg od rana toczył zacięty pojedynek o najniższy stopień podium z kierowcą Volkswagena, Andreasem Mikkelsenem. W połowie etapu Polo WRC Norwega uderzyło w barierę, następnie rolowało. Zawodnicy wyszli ze zdarzenia bez jakichkolwiek obrażeń, ale uszkodzone auto nie pozwoliło na kontynuowanie jazdy. W tej sytuacji Neuville awansował na trzecią pozycję.

- To był zdecydowanie dobry dzień - mówił w Salou Neuville. - Jechaliśmy dobrym rytmem, wytrzymaliśmy presję Andreasa. Szkoda, że miał wypadek, ale to może się zdarzyć kiedy walczysz o każdą sekundę. Przed nami jeszcze cztery niedzielne odcinki i wszystko się może zdarzyć.

Tuż za podium plasuje się kolejna załoga Hyundaia. Hayden Paddon i John Kennard tracą do Neuville’a tylko 16 sekund, więc miejsce Belga na podium nie jest bezpieczne. Na piątej pozycji znajdują się Kris Meeke i Paul Nagle (Citroen DS3 WRC).

W czołowej dziesiątce zmieścili się liderzy kategorii WRC2. Czesi Jan Kopecky i Pavel Dresler o niespełna 15 sekund wyprzedzają fiński duet Pontus Tidemand/Jonas Andersson i to między tymi dwoma załogami rozegra się jutro walka o zwycięstwo w WRC2. Warto dodać, że obie ekipy reprezentują fabryczny zespół Skody.

Jedyna polska załoga wśród uczestników dwunastej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata dzisiaj nie mogła podróżować optymalnym tempem, a to ze względu na kłopoty zdrowotne kierowcy. Już po pierwszej dzisiejszej pętli Jakub Brzeziński musiał skorzystać z pomocy rehabilitanta. A, że okazała się ona skuteczna pokazały czasy na popołudniowych odcinkach. Polacy utrzymali pozycję w Drive Dmack Fiesta Trophy i do jutrzejszego etapu wyruszą jako piąta załoga w pucharowej stawce.

Niedziela składa się z czterech odcinków specjalnych, przy czym próba  Duesaigues w drugim przejeździe stanowić będzie bonusowo punktowany Power Stage. Na mecie zlokalizowanej w Salou mistrzów Świata kibice powitają około godziny 13:00.

Marek Wicher/Hiszpania, Salou

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy