Przerażający wypadek na rajdzie

Podczas rozgrywanego w weekend rajdu Gdańsk Baltic Cup doszło do przerażającego wypadku załogi Mikołaj Kempa - Michał Grudziński.

Rajdowe Mitsubishi wypadło z drogi i zatrzymało się na łące. Problem w tym, że po drodze uderzyło w ogrodzenie, drewniane bale przebiły przednią szybę i trafiły do kabiny.

Zaraz po zdarzeniu odcinek został przerwany, na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy i ratownicy

Kierowca wyszedł z wypadku bez poważniejszych obrażeń, był tylko potłuczony. Niestety, w gorszym stanie jest pilot, Michał Grudziński, którego bale niestety nie ominęły. Po uwolnieniu z wraku zawodnik śmigłowcem został przetransportowany do szpitala, niepotwierdzone informacje mówiły o zagrożeniu życia.

Reklama

W specjalnym oświadczeniu ustosunkował się do nich organizator rajdu, który napisał: "Pomyślne wieści płynące ze szpitala, życiu Michała nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest przygotowywany do operacji twarzy".

Drugi przejazd pechowego odcinka specjalnego również nie doszedł do skutku, na miejscu wypadku pracował prokurator.

Kibice rozpoczęli zbiórkę na rehabilitację Michała Grudzińskiego. W opisie czytamy: "Pomoc dla Michała 'HOŁKA' Grudzińskiego który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi podczas Rajdu Gdańsk Baltic Cup 2017, Każda złotówka się liczy i zostanie przekazana Rodzinie Michasia na rehabilitację i pomoże wrócić do pełnej sprawności. Pomagamy!!!"

(zdjęcia dzięki uprzejmości administratorów facebookowego profiilu Ratownictwo Medyczne - łączy nas wspólna pasja.)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy