Małysz testował swojego SMG Buggy

7. edycja Rajdu Dakar zbliża się wielkimi krokami. Wszystkie samochody, ciężarówki, motocykle i quady płyną już przez Atlantyk do Argentyny. Zanim jednak SMG Buggy trafił do Ameryki Południowej, Adam Małysz testował go na wydmach w Maroko.

Myślami w Ameryce Południowej są już wszyscy uczestnicy najtrudniejszego terenowego rajdu na świecie. Przez dwa tygodnie kierowcy pokonają ok. 9000 km. Będzie ekstremalnie ciężko i będzie bolało, ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi.

 Rozpoczęcia rywalizacji nie może doczekać się m.in. Adam Małysz, który po raz pierwszy wystartuje za kierownicą SMG Buggy. Pojazd wyposażony jest w 7 litrowy silnik, o niebagatelnej mocy 425 KM.

Pod koniec października "Orzeł" z Wisły poleciał do Maroka, żeby przetestować swoją nową "dakarówkę" i jak sam przyznaje - jazda autem napędzanym na jedną oś, daje mu ogromną satysfakcję.

Reklama

“Bardzo cieszymy się z tych testów, każda okazja, by usiąść za kierownicą tego niesamowitego pojazdu to prawdziwa frajda. Na wydmach auto czuje się znakomicie - widać, że zostało zaprojektowane właśnie z myślą o takim terenie. Każda godzina jazdy tym samochodem w warunkach zbliżonych do tych na Dakarze to cenne doświadczenie. Założenia tego wyjazdu zostały w pełni zrealizowane i to bardzo nas cieszy"- mówi Adam Małysz.

Pierwszy etap najcięższego rajdu świata rozpocznie się w Buenos Aires już 4 stycznia 2015 roku.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama