Lot Kubicy nad krowami. Film. Wiemy już, co z autem

Robert Kubica, który we wtorek podczas treningu przed 70. Rajdem Polski miał wypadek i poważnie uszkodził samochód, wystartuje w rozpoczynającej się w piątek na Mazurach dziewiątej rundzie mistrzostw Europy.

Przedstawiciele zespołu Citroen Racing potwierdzili portalowi autosport.com, że pojazd zostanie do piątku odbudowane, gdyż w kraksie nie została uszkodzona klatka bezpieczeństwa.

We wtorek podczas czwartego przejazdu odcinka testowego, samochód Kubicy - przy dużej prędkości - został wyrzucony w powietrze, a później kierowca nie utrzymał go na drodze i wjechał na pastwisko. Auto przeleciało nad pasącymi się na nim krowami trzy razy koziołkując i wylądowało na dachu. Kierowca i pilot opuścili rozbity samochód o własnych siłach.

W serwisie mechanicy nie stwierdzili uszkodzenia klatki bezpieczeństwa, Citroen DS3 RRC jest aktualnie naprawiany. Kubica nie miał już w planie kolejnych testów.

W piątek przed południem wszystkie samochody muszą przejść badanie techniczne (BT), dopuszczające do udziału w rajdzie.

Reklama

Auto byłego kierowcy Formuły 1 ma 16. numer nadwozia i został przebudowany do modelu RRC (Regional Rally Car) z WRC, którym jeździł wcześniej Fin Kimi Raikkonen.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy