Kłopoty Kubicy na rajdzie Hiszpanii. Tym razem to nie wina kierowcy!

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC), pomimo poważnej awarii samochodu, ukończył wszystkie trzy odcinki specjalne porannej pętli Rajdu Hiszpanii, przedostatniej rundy samochodowych mistrzostw świata. Jest dziewiąty, a prowadzi Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC).

Kubica traci do broniącego tytułu Ogiera niemal 6 minut.

Wszystkie trzy OS-y mistrz świata WRC-2 przejechał samochodem ustawionym w trybie awaryjnym. Już na pierwszym porannym odcinku doszło do awarii napędu, który przenoszony jest tylko na przednią oś. Tył nie jest napędzany, co powoduje, że jazda po śliskiej nawierzchni jest znacznie wolniejsza.

Po trzech sobotnich próbach drugi jest Fin Jari-Matti Latvala (VW Polo WRC) ze stratą 28,3 s, a trzeci jego rodak Mikko Hirvonen (Ford Fiesta WRC) - 51,9 s.

Latvala zdecydowanie przyśpieszył. Partner mistrza świata z zespołu wygrał dwa odcinki i zapowiada walkę o zwycięstwo w rajdzie.

Reklama

Teraz kierowcy pojechali do serwisu, gdzie ekipa Forda powinna wymienić w samochodzie Kubicy uszkodzony dyferencjał. Popołudniowa pętla rozpoczyna się o godz. 14.16.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy