Hołowczyc i Kurzeja na Kormoranie

Krzysztof Hołowczyc z pilotem Łukaszem Kurzeją już jutro wystartują w Rajdzie Kormoran - piątej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Krzysztof i Łukasz są już po zapoznaniu z trasą rajdu oraz dwudniowych testach, podczas których ustawiali swojego Seata Cordoba WRC Evo3.

- Jestem dobrej myśli. Po dwudniowych testach, podczas których miałem okazję poznać Seata Cordoba WRC Evo3, mogę śmiało powiedzieć, że jest to samochód, którym można z powodzeniem walczyć o zwycięstwo. Jest bardzo zrywny i dynamiczny. Również zespół zrobił na mnie jak najlepsze wrażenie. To grupa wspaniałych fachowców.

Praca z nimi jest nie tylko bardzo wydajna, ale też po prostu przyjemna. Mimo tego więc, że dopiero we wtorek po raz pierwszy usiadłem za kierownicą Seata, myślę że nauczyłem się o tym aucie wystarczająco dużo, żeby móc pojechać szybko już od samego początku rajdu. Nasza taktyka przewiduje bowiem atak od pierwszego odcinka specjalnego. Przy tak mocnej konkurencji, w osobach Leszka Kuzaja i Tomasza Kuchara, nie ma po prostu innej możliwości.

Reklama

Ja na szutrze czuję się jak ryba w wodzie. Ustawienia samochodu dobraliśmy do mojego stylu, myślę więc że kibice będą mieli okazję obejrzenia tak lubianych przez nich boków, choć oczywiście naszym priorytetem będzie jazda na czas.

Jeśli chodzi o miejsca godne polecenia, jest ich na tym rajdzie bardzo wiele. Mnie szczególnie podoba się nowa część odcinka Gutkowo. Jakieś pół kilometra przed Mątkami są tam dwie piękne hopy. Solidne loty będą miały miejsce także tuż za Polejkami. Jest tam jeszcze jedna hopa, na którą najeżdżać będziemy z prędkościami w granicach 160-170 kilometrów na godzinę. Sądzę, że w tym miejscu samochody pokonywać będą w powietrzu dobre kilkadziesiąt metrów. W imieniu całego zespołu, serdecznie zapraszam na trasę rajdu! - powiedział Krzysztof Hołowczyc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wrc | kormoran | Krzysztof Hołowczyc | hołowczyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy