Gładysz w dziesiątce FIA CEZ Jankov Vrsok

W miniony weekend na Słowacji odbyły się rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski połączone z wyścigiem FIA CEZ Hill Climb Championship, w których startował jeżdżący w barwach INTERIA.PL Marcin Gładysz.

Za kierownicą Volkswagena Scirocco R Tarnowianin w stawce 114 zgłoszonych zawodników zajął kolejno 10 i 9 miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Impuls Leasing Jankov Vrsok.

Dzięki zebranym punktom Marcin Gładysz utrzymał 5 miejsce w sezonie 2014 i traci zaledwie 2 oczka do czwartego Marcina Słobodziana.

Wyścig w okolicach Banovców nad Bebravou rozgrywany był w zmiennych warunkach pogodowych. Przez nawałnicę jaka przeszła nad trasą w sobotnie popołudnie, decyzją organizatora przełożony został drugi podjazd wyścigowy, który odbył się w niedzielę tuż przed dwoma podjazdami wyścigowymi 10 rundy GSMP i rundy FIA CEZ.

Reklama

Marcin Gładysz: "To były bardzo dobre zawody. Stawka zawodników jacy pojawili się na Jankov Vrsok była bardzo mocna. Rywalizowaliśmy z zawodnikami ze Słowacji, którzy na swoim terenie są bardzo dobrzy. Ostatecznie dojechałem na 9 i 10 miejscu w klasyfikacji generalnej. Rekordowy przejazd trasy udało mi się wykręcić podczas ostatniego wyścigu z czasem 2.00.012, co pokazuje, że mogę nawiązywać walkę z najszybszymi kierowcami GSMP. Po 10 rundach jestem jednym z niewielu zawodników, którzy regularnie pojawiają się na mecie. Udało mi się zgromadzić 61 punktów i na trzy weekendy wyścigowe przed końcem sezonu zajmują 5 pozycje w klasyfikacji generalnej. W klasie E1+2000 w 9 rundzie zająłem 5 a w 10 6 miejsce, co daje realne szanse na tytuł na koniec sezonu. Oprócz rywalizacji na trasie musieliśmy zmagać się z warunkami atmosferycznymi, które zaskoczyły wszystkich zawodników. Nawałnica jaka w sobotę przeszła nad trasą, przerwała zawody, które dokończyliśmy w niedzielę. Jestem bardzo zadowolony ze swojej jazdy, z podjazdu na podjazd poprawiałem czasy na bardzo technicznej trasie na górę Jankov Vrsok. Dziękuję polskim kibicom, którzy pojawili się w Banovcach za gorący doping.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama