EFL-Corsa rally na Rajdzie Elmot

Dobrym rezultatem zakończył się udział obu załóg EFL-Corsa rally w 30. Rajdzie Elmot. Sebastian Frycz z Maciejem Wisławskim zajęli szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, natomiast Jarosław Pineles z Bartoszem Siodłą wywalczyli dziewiątą pozycję. W tej kolejności zakończyła się również rywalizacja w "ośce", gdzie na pozycji lidera umocnił się Jarek. TUTAJ galeria z 30. Rajdu Elmot.

Słoneczna, upalna pogoda podczas trwania rajdu uprościła załogom rywalizację na trasie rajdu. Nie było "oponiarskiej ruletki" - wszyscy jechali w idealnych, takich samych warunkach drogowych.

- Jestem bardzo zadowolony z naszych rezultatów - powiedział szef zespołu Andrzej Górski. - Obie Corsy są ponownie na mecie i co ważniejsze, na jeszcze lepszych pozycjach niż na Rajdzie Krakowskim. Jest więc coraz lepiej. Po za tym zespół kończy już praktycznie fazę "docierania się", wszystko zaczyna funkcjonować tak jak bym tego pragnął.

Reklama

Dobre rezultaty nie przyszły jednak łatwo. Nie brakowało problemów technicznych, z którymi na szczęście mechanicy sprawnie się uporali. Podczas I etapu w Corsie Sebastiana szwankował układ "cut off". Po jego odłączeniu Sebastian notował dużo lepsze czasy i zaczął powoli piąć się w klasyfikacji. W sobotę w obu Corsach zaczęły przegrzewać się tarcze hamulcowe, a pod koniec pierwszej i drugiej pętli obie załogi jechały praktycznie bez hamulców. Gdyby nie to, wyniki byłyby jeszcze bardziej obiecujące. Z kolei na jednym z cięć podczas drugiej sobotniej pętli Jarek przebił miskę olejową. Uszkodzenie nie było duże, ale łatanie dziury na serwisie oraz wymiana tarcz hamulcowych spowodowała minutowe spóźnienie na PKC i 10-sekundową karę.

- W Corsie drzemie ogromny potencjał - powiedział debiutujący w tym samochodzie Sebastian Frycz. - Cały czas jednak mam przyzwyczajenia z prowadzenia czteronapędowego Lancera. Tak więc rezultat, który tutaj uzyskałem nie do końca mnie satysfakcjonuje. Bardzo podoba mi się zawieszenie Corsy. Samochód świetnie trzyma się drogi.

- To trzeci rajd tym samochodem - powiedział z kolei Jarek Pineles. - Zdecydowanie pewniej czuję się teraz w Corsie. Myślę, że było to widać na oesach. Cieszę się jednak przede wszystkim, że dotarłem do mety. Ostatnią pętlę pojechałem bardzo spokojnie. Nie kręciłem silnika na wysokie obroty, bo obawiałem się, że znowu zacznę gubić olej, ale wszystko skończyło się dobrze.

Zespół EFL-Corsa rally rozpoczyna teraz przygotowania do 59. Rajdu Polski, który odbędzie się w dniach 7-9 czerwca. Serdecznie zapraszamy i... do zobaczenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jarek | elmot | Corsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy