Afera w rajdach. Zawodnicy ostro protestują

Piąta runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Rajd Wisły, wygrana przez Bryana Bouffiera zakończyła się w sobotę. Teoretycznie, bo w praktyce trwa do dzisiaj, a to za sprawą listu otwartego, który do Polskiego Związku Motorowego wystosowali zawodnicy uczestniczący w śląskiej rundzie.

Jak już wspomnieliśmy zawody wygrał Francuz Bryan Bouffier, pilotowany przez swojego rodaka Thibaulta de la Haye, jadący Fordem Fiestą Proto. Na drugim miejscu sklasyfikowano duet Łukasz Habaj/Piotr Woś (Ford Fiesta R5), a na trzecim stopniu podium stanęli Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Ford Fiesta R5).

O ile klasyfikacja końcowa nie budzi żadnych zastrzeżeń, o tyle całkiem liczna grupa zawodników ma spore wątpliwości co do przebiegu ostatniego odcinka specjalnego (według regulaminu RSMP 2015 nazywanego Power Stage), za który przyznawane są bonusowe punkty.

Reklama

Przypomnijmy pokrótce, że wzorem Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC), również w naszym krajowym czempionacie wprowadzono Power Stage. Z definicji ma to być zawsze ostatni odcinek danego rajdu, na którym najlepsze trzy załogi klasyfikacji generalnej oraz samochodów napędzanych na jedną oś (2WD) premiowane są bonusowymi punktami według następującej zasady: najszybsza załoga dostaje 3 punkty, druga w kolejności załoga 2 punkty, a ekipa z trzecim czasem wzbogaca się o 1 punkt.

Podczas rozgrywania Power Stage’a Rajdu Wisły najlepszym czasem popisał się duet Grzegorz Grzyb/Robert Hundla (Ford Fiesta) i jemu też zostały przyznane 3 punkty. Szkopuł w tym, że załoga ta nie przejechała prawidłowo trasy, wyznaczonej przez organizatora.

Tuż pod koniec tej niespełna 4-kilometrowej próby organizator zastosował wygrodzenie drogi (szykanę), wymuszające zmianę kierunku jazdy, a co za tym idzie również zmniejszenie prędkości. W miejscu tym problemy miał Łukasz Habaj, również paru innych kierowców, ale prawie wszyscy przejechali ten fragment zgodnie z oznaczeniem w książce drogowej. Prawie.

Grzegorz Grzyb najechał na wygrodzenie zdecydowanie za szybko, nie miał już czasu na skręt, więc przeciął taśmy na wprost i pojechał do mety. Efekt? To właśnie jemu sędziowskie stopery zmierzyły najlepszy czas, i to właśnie on zainkasował 3 dodatkowe punkty. Jaki przebieg miało to zdarzenie możecie zobaczyć na poniższym filmiku.

Ponieważ regulamin w takich sytuacjach przewiduje karę czasową, dyrektor Rajdu Wisły stosowną decyzją doliczył 5 sekund do łącznego czasu załogi Grzyb/Hundla w zawodach. Takie rozwiązanie nie zmienia kolejności na Power Stage’u, nie zmienia również kolejności w klasyfikacji generalnej zawodów.

W tym miejscu odezwali się zawodnicy, którzy uważają, że karne sekundy powinny być doliczone do czasu odcinka (jak zresztą dzieje się w WRC) uzyskanego przez załogę Grzyb/Hundla, co skutkowałoby spadkiem na 7. miejsce w wynikach tej próby. Na pierwsze miejsce OS-u numer 11 awansowałby Tomasz Kuchar, drugi byłby Bryan Bouffier, a trzeci Maciej Oleksowicz i to właśnie im dopisano by należne z tego tytułu punkty.

Choć regulamin Rajdowych Mistrzostw Polski tego nie precyzuje, takie rozwiązanie wydaje się być sprawiedliwe. Jeżeli dzięki skróceniu trasy Grzyb i Hundla wygrali odcinek, to kara również powinna być doliczona do uzyskanego przez nich na tej próbie wyniku. Jeśli dyrektor nie skoryguje swojej decyzji w tym kierunku, będzie to oznaczało, że takie postępowanie się po prostu... opłaca i takich też zachowań będzie można się w przyszłości spodziewać na kolejnych rundach, na następnych Power Stage’ach.

A swoją drogą ciekawe jest, że mimo wyraźnego zapisu w regulaminie RSMP 2015 (pkt. 12.5 oraz 12.5.1) za to samo przewinienie władze zawodów zastosowały różne kary. Nieprawidłowe pokonanie szykany przez załogę Mąsior/Wysokiński (Mitsubishi Lancer evo 9) podczas odcinka numer 6 zostało wycenione na... 30 karnych sekund.

Jeżeli przepisy nie precyzują prawidłowego postępowania, nadrzędnym powinien zawsze być duch "fair play". A tego chyba w decyzjach dyrektora Rajdu Wisły po prostu zabrakło.

mw

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy